Rzecznik ukraińskiego ministerstwa obrony Ołeksandr Motuzjanyk poinformował, że Rosjanie rozmieścili na Krymie systemy rakietowe Iskander-M. Może to oznaczać realną groźbę ataku, który mógłby dosięgnąć całego terytorium Ukrainy.
Iskandery to jedna z najpotężniejszych broni w rosyjskim arsenale. Pociski zostały już użyte podczas inwazji na Ukrainę, ale Rosjanie używają ich niezwykle niechętnie. Wprawdzie ich zasięg oraz siła rażenia są ogromne, ale koszty ich wyprodukowania również.
Teraz rzecznik ukraińskiego resortu obrony Ołeksandr Motuzjanyk poinformował, że Rosjanie rozmieścili Iskandery na okupowanym od 2014 roku Krymie. „Na terytorium okupowanego Krymu, 8 kilometrów od granicy administracyjnej z obwodem chersońskim, Rosja rozmieściła systemy rakietowe Iskander-M” – powiedział.
Motuzjanyk zaznaczył, że „istnieje groźba ataków rakietowych wroga z terytorium Autonomicznej Republiki Krymu na obiekty wojskowe i cywilne na Ukrainie”. Zasięg Iskanderów jest na tyle duży, że z Krymu można z powodzeniem przeprowadzać ataki na terytorium całej Ukrainy.
Czytaj także: Elitarni żołnierze odmawiają udziału w walkach na Ukrainie. „Są odsyłani do Rosji”
Źr.: Interia