Przewidywana w Ustawie 2.0 redukcja dyscyplin naukowych nie jest zagrożeniem dla kulturoznawstwa jako kierunku studiów oraz jako obszaru badań naukowych – poinformował resort nauki w komunikacie przesłanym PAP.
„Tworzenie kierunków studiów odbywa się niezależnie od istniejącego aktualnie i w przyszłości podziału dyscyplin naukowych” – podkreślono w komunikacie prasowym Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Zarówno teraz, jak i w przyszłości ma być możliwe tworzenie kierunków studiów o zakresie obejmującym różne dyscypliny naukowe bądź określony obszar zagadnień w ramach jednej dyscypliny.
„Projekt nowej ustawy stwarza w tym zakresie jeszcze szersze pole do tworzenia studiów interdyscyplinarnych m.in. ze względu na przypisanie uprawnień do prowadzenia studiów do całej uczelni, a nie konkretnego wydziału” – czytamy.
Czytaj także: Ustawa 2.0: Co czeka studentów? Przedstawiamy najważniejsze zmiany
MNiSW wskazuje przy tym, że obecnie istnieje wiele kierunków studiów, dla których nie ma wyodrębnionych dyscyplin naukowych, jak np. stosunki międzynarodowe, dietetyka czy mechatronika. „Wyraźnie podkreślamy, że podział dyscyplin naukowych nie blokuje tworzenia konkretnych kierunków studiów, pomimo formalnego przypisania ich do konkretnej dyscypliny lub wielu dyscyplin„, w związku z czym „w żadnym razie nie jest zagrożone istnienie kierunków studiów, które są obecnie prowadzone m.in. takich jak kulturoznawstwo.”
Jak podkreśla resort nauki, wprowadzenie innej systematyki dziedzin i dyscyplin naukowych nie oznacza, że likwidacji ulega jakiś obszar badań naukowych. Wszystkie obecne dyscypliny mają zostać uwzględnione w ramach nowego podziału, np. poprzez połączenie obecnych dyscyplin. „Oznacza to, że badania naukowe będą w praktyce prowadzone na wszystkich obecnych polach badawczych oraz będą nadal finansowane ze środków publicznych” – dodaje MNiSW.
Celem nowego podziału dyscyplin ma być „uporządkowanie klasyfikacji oraz zdecydowane ograniczenie rozdrobnienia dyscyplin naukowych, które w Polsce przybrało nieznane w skali europejskiej rozmiary”. Aktualna klasyfikacja obejmuje 8 obszarów, 22 dziedziny i 102 dyscypliny.
Chęć wprowadzenia nowej klasyfikacji dyscyplin ministerstwo tłumaczyło m.in. tym, by umożliwić ewaluację jakości działalności naukowej w ramach dyscyplin, a nie – w ramach grup wydziałów. Ewaluacja miałaby odbywać się w konkretnej dyscyplinie w ramach całej uczelni. „Do tej pory porównywane były wydziały, które bardzo często prowadziły badania w różnych dyscyplinach, co w praktyce utrudniało prowadzenie oceny porównawczej. Utrzymanie tak rozdrobnionego podziału na dyscypliny uniemożliwiałoby wprowadzenie ewaluacji, która mogłaby uwzględnić specyfikę poszczególnych obszarów nauki, np. w zakresie wzorców publikacyjnych” – czytamy w komunikacie resortu nauki.
Za pomocą nowej klasyfikacji MNiSW chce również stworzyć większe możliwości w zakresie prowadzenia badań interdyscyplinarnych oraz dostosować klasyfikacje dyscyplin do uznanej międzynarodowo systematyki.
Zaniepokojenie planowaną w nowej ustawie redukcją dyscyplin humanistycznych (w tym – kulturoznawstwa), związaną z przystosowaniem systemu organizacji polskiej nauki do podziału funkcjonującego w ramach OECD, wyraziło pod koniec września Polskie Towarzystwo Kulturoznawcze w liście do szefa resortu nauki.
Zaapelowało ono o utrzymanie kulturoznawstwa jako humanistycznej dyscypliny naukowej. „Rysująca się możliwość likwidacji naszej dyscypliny wydaje się niezrozumiała i szkodliwa, zwłaszcza w sytuacji zmian znaczących dla rozwoju kraju” – czytamy w liście.