Niewiele zabrało, a dla Reginy King tegoroczna gala rozdania Oscarów zakończyłaby się z wpadką. Na samym początku aktorka potknęła się na scenie. Z całej sytuacji wybrnęła jednak z gracją i uśmiechem.
Za nami 93. ceremonia rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Zwycięzcą tegorocznej gali została produkcja „Nomadland”, która zgarnęła statuetkę za najlepszy film, najlepszą reżyserię (Chloe Zhao) oraz dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej (Frances McDormand). Nagrodę dla najlepszego aktora otrzymał Anthony Hopkins za rolę w filmie „Ojciec”.
Tegoroczna gala nie odbyła się tradycyjnie w Dolby Theatre, ale na stacji kolejowej Union Station w Los Angeles. Ceremonię otworzyła Regina King, która w rytm bluesowej muzyki maszerowała chodnikiem dworca, trzymając w dłoni statuetkę zdobytą w 2019 roku. Za aktorką przez cały czas podążała kamera, aż do momentu, w którym wkroczyła ona na scenę i odłożyła Oscara.
Wówczas niewiele zabrakło, a doszłoby do wpadki. Regina King odeszła od stolika i potknęła się. Na szczęście nic jej się nie stało, udało jej się szybko złapać równowagę a całą sytuację obrócić w żart. „Tak wygląda telewizja na żywo. Zaczynamy!” – powiedziała.
Źr.: WP, Instagram/abc5pr