Kilkukrotnie spotykałem się na portalu wMeritum.pl z prawdziwie merytorycznymi publikacjami nt. Górnego Śląska i obecnych jego problemów min. kwestią Ruchu Autonomii Śląska. Ruch Narodowy, którego jestem członkiem, a ściśle rzecz ujmując jego śląskie struktury czynią wiele wysiłków w celu skutecznego powstrzymywania idei szerzonych przez RAŚ. W związku z powyższym publikuję tenże artykuł nt. sposobów jakimi środowiska narodowe i patriotyczne na Śląsku posłużyły się w celu przeciwdziałania głównej inicjatywie RAŚ – Marszowi Autonomii Śląska, który dziś, 12 lipca przeszedł ulicami Katowic już po raz ósmy.
Ulicami Katowic po raz VIII przeszedł Marsz Autonomii Śląska, który zgromadził około 1500 uczestników. Po marszu podsumowano zbiórkę podpisów pod projektem ustawy, który zakłada uznanie Ślązaków za grupę etniczną. Ta coroczna manifestacja oraz inne aspekty działalności Ruchu Autonomii Śląska stały się już częścią społeczno-politycznego krajobrazu Górnego Śląska. Marsz Autonomii Śląska co roku spotyka się także, z kontrmanifestacją środowisk Ligi Obrony Suwerenności i stow. Solidarni 2010, których pikieta przeciw autonomistom przyciągnęła w tym roku kilkadziesiąt osób.
Warta uwagi jest inicjatywa śląskich działaczy Ruchu Narodowego. Blisko 50 osób, w tym połączone siły kilku śląskich kół MW oraz działacze stow. Prawa Strona Mysłowic, uczestniczyło dziś w corocznym Marszu Autonomii Śląska. W pochodzie pełnym śląskich oraz kilku niemieckich flag pośród banerów min. z często powtarzającym się hasłem Oberschleisen, nacjonaliści szli w oddzielnej kolumnie z transparentem z hasłem „Wszechpolski Śląsk” oraz 12 metrowym banerem z hasłem „Jesteśmy ze Śląska ale najważniejsza jest Polska”. Przez cały czas trwania marszu kolumna narodowych aktywistów skandowała hasła min. „Wielka Polska Silny Śląsk”, „Górny Śląsk Perła w Koronie”, „Trzy powstania pamiętamy, Korfantego wysławiamy”.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Jak mówi Przewodniczący Katowickiego Koła Młodzieży Wszechpolskiej, celem akcji nie było legitymizowanie organizatorów marszu i ich idei lecz zamanifestowanie, że narodowcy, patrioci i regionaliści ze Śląska, wspierają Ślązaków w walce o większą samorządność i poszanowanie dla regionu. Polskie flagi oraz hasła na transparentach miały pokazać alternatywę, iż walka o lepszy i silny Śląsk nie musi wiązać się z popieraniem tendencji separatystycznych. Kolejnym powodem, dla którego narodowcy zdecydowali się uczestniczyć w tym marszu jest rocznica uchwalenia Statutu Organicznego woj. Śląskiego w II RP, który nadawał ówczesnemu województwu autonomię, a którego autorami byli w dużej mierze śląscy endecy.
Reakcje na obecność biało-czerwonych barw w pochodzie bywały różne, zaciekli Ślązakowcy, których obecność innych prócz śląskich barw wyraźnie jątrzyła pozdrawiali młodych narodowców gwizdami i gestami pogardy, a sami organizatorzy próbowali im przeszkadzać zagłuszając skandowane hasła czy też zasłaniając transparenty. Jednak wielu uczestników bez skrajnych poglądów wypowiadało ciepłe słowa nt. nietypowej inicjatywy narodowców,słowa poparcia płynęły także od wielu obserwatorów marszu. Inicjatywa spotkała się również z zainteresowaniem niemal wszystkich obecnych na Marszu Autonomii mediów. Mateusz Musiał dodaje: Tą inicjatywą staraliśmy się pokazać, że jako narodowcy wytyczamy nowy szlak, realnych i trzeźwych poglądów na sprawy Śląska – Więcej samorządności, więcej poszanowania i możliwości samostanowienia naszego województwa ale ramach Polski.
Prezes Katowickiego koła MW Mateusz Musiał