Reporter Faktów TVN parkuje na autostradzie na pasie rozbiegowym – informuje „Stop Cham” na Facebooku. Grupa, która publikuje w sieci niebezpieczne sytuacje na drodze, tym razem zwróciła uwagę ma materiał „Faktów” w TVN. Reporter przedstawiał nowe ustalenia ws. poszukiwań 5-letniego Dawida przez policję. W pewnym momencie zatrzymał auto na autostradzie…
Policjanci odkryli zwłoki 5-letniego Dawida z Grodziska Mazowieckiego w sobotę w rejonie węzła Pruszków przy autostradzie A2. Reporter „Faktów” TVN Dariusz Łapiński przygotował materiał, w którym wyjaśnia, że miejsce to było już wcześniej przeszukiwane, jednak nie przez policję.
Portal natemat.pl zauważył, że stacja wyemitowała fragment, na którym reporter zatrzymuje samochód na pasie rozbiegowym autostrady. Następnie przeszedł przed barierkę i podszedł do wyjścia ewakuacyjnego, otwierając drzwi. Zademonstrował, w jaki sposób ojciec Dawida przeniósł ciało dziecka, w miejsce, w którym znaleziono je po kilku dniach.
Zachowaniem reportera zajął się znany profil „STOP CHAM”, który przedstawia przykłady niebezpiecznych zachowań na polskich drogach. Grupa zamieściła w sieci fragment materiału. Internauci przypomnieli, że zatrzymywanie na autostradzie jest zakazane, z wyjątkiem miejsc do tego przeznaczonych. Za taki czyn grozi mandat w wysokości 300 złotych.
Internauci są zdziwieni, że taki materiał wyemitowano w programie. Niektórzy z komentujących zachęcali nawet do informowania policji o zachowaniu reportera. Choć zdarzają się również osoby, które bronią zachowania dziennikarza, tłumacząc, że przeprowadzał on symulację wydarzeń związanych z porwaniem na potrzeby swojego materiały.
Źródło: TVN/ „Fakty”, STOP CHAM, natemat.pl