Transfer Dawida Kownackiego z Lecha Poznań do Sampdorii Genua został oficjalne potwierdzony przez obie strony. „Kolejorz” zarobi na swoim zawodniku 4 miliony euro. Reprezentant polskiej młodzieżówki podpisał zaś z włoskim klubem czteroletni kontrakt. Wcześniej pozytywnie przeszedł testy medyczne. Zdjęcia z badań zostały opublikowane w mediach społecznościowych i wywołały konsternację wśród włoskich kibiców.
Transfer Dawida Kownackiego, zawodnika Lecha Poznań oraz młodzieżowej reprezentacji Polski, anonsowaliśmy W TYM MIEJSCU. W tekście pisaliśmy, iż kibice Sampdorii Genua, nowego klubu Polaka liczą, iż zastąpi on Patricka Schicka, czeskiego napastnika, który ma przenieść się do Juventusu.
Póki co, fani „Sampy” są jednak zaniepokojeni. Wszystko ze względu na fotorelację z badań medycznych Kownackiego, którą w swoich mediach społecznościowych opublikował włoski klub. U byłego zawodnika Lecha Poznań widać bowiem zwisający brzuszek, a jego sylwetka przypomina raczej działkowicza, niż zawodowego piłkarza, za którego zapłacono 4 miliony euro. Zresztą, zobaczcie sami.
Pod zdjęciami opublikowanymi na oficjalnym profilu Sampdorii na Facebooku pojawiły się komentarze sugerujące, by piłkarz jak najszybciej zmienił nawyki żywieniowe i przeszedł na dietę.
Fotografie szybko rozprzestrzeniły się również wśród polskich kibiców, którzy nie kryją zdziwienia mało sportową sylwetką „Kownasia”. Fani zwracają uwagę, iż wielu piłkarzy po wakacjach wraca do klubu z lekką nadwagą, jednak w przypadku Kownackiego sytuacja jest wyjątkowo zastanawiająca. Młody zawodnik odpoczywał bowiem niezwykle krótko, gdyż całkiem niedawno, wraz z reprezentacją Polski do lat 21, występował na rozgrywanych w naszym kraju Mistrzostwach Europy. Jego urlop nie trwał więc na tyle długo, by wyhodować pokaźny brzuszek.
To nie pierwszy raz, gdy Kownacki jest krytykowany za nadwagę. Podobna sytuacja miała miejsce także w zeszłym roku, gdy młody piłkarz występował jeszcze w barwach Lecha Poznań. Wówczas również dało się zauważyć, że jego sylwetka nie do końca przypomina posturę zawodowego piłkarza. Na „Kownasia” spadła fala hejtu, a on sam postanowił wziąć się za siebie, o czym mówił w rozmowie z portalem Weszlo.com. Kiedyś nie miałem odpowiedniej diety. Przykładałem do tego mniejszą wagę. Poniekąd wiedziałem, czego nie mogę jeść, ale zdarzało się później wyjść rano do szkoły, bo chciałem pospać kosztem tego, że nie zjadłem śniadania. Potem łapał głód i zdarzał się jakiś batonik. Nie powinno tak być. Zrobiłem rachunek sumienia, porozmawiałem ze specjalistami, mam już dużą wiedzę na te tematy i schudłem cztery kilo. Od niedawna mieszkam też z dziewczyną i ona przygotowuje mi posiłki – mówił w marcu zeszłego roku.
Wygląda na to, że plan ratunkowy w postaci ścisłej diety trzeba będzie wdrożyć także w tym przypadku. Dawid, weź się w garść, świat patrzy!
źródło: Facebook, wMeritum.pl, Weszlo.com
Fot. Wikimedia/Roger_Gor