Nie milkną echa wczorajszego spotkania pomiędzy Hiszpanią i Holandią. Oranje rozgromili swoich grupowych rywali, aż 5-1 i rozgrzali piłkarski świat do czerwoności. Mecz rozgrywany na stadionie w Salvadorze, miał być zemstą ekipy Louisa van Gaala na La Furia Roja, za porażkę w finale Mistrzostw Świata w RPA w 2010. Rewanż się udał, holenderscy piłkarze świętują, a jednym z wielu, którzy zabrali głos na temat wczorajszego spektaklu, był Arjen Robben.
Robben przyznał, że zwycięstwo cieszy, ale nie można uznawać tego meczu za zemstę.
Jestem bardzo dumny z mojego zespołu, bo to bardzo młoda ekipa. Samego meczu nie można uznawać za zemstę, to była tylko faza grupowa.
Czytaj także: MŚ: Krajobraz po masakrze. Holandia zagra z Argentyną
Piłkarz Bayernu Monachium studził nastroje dziennikarzy, zaznaczając, że jest to dopiero początek drogi jaką musi przejść jego zespół, jeżeli chce osiągnąć sukces.
Jeszcze nie wygraliśmy pucharu. Nasze głowy muszą ostygnąć. (…) Daje nam to zastrzyk pewności siebie, ale to dopiero początek. Ciężko trenujemy i przygotowujemy się do następnego meczu z Australią, to wszystko, co możemy zrobić.
źródło: goal.com
Fot.Wikimedia/Олег Дубина
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: