Robbie Williams, popularny piosenkarz, opowiedział o chorobie psychicznej, z którą boryka się od dłuższego czasu. Wokalista ujawnił, iż schorzenie przerasta go i czasami odczuwa, jakby „chciało go zabić”.
Williamsa cytują brytyjskie media. Wokalista w rozmowie z dziennikiem „The Sun” szczerze opowiedział o chorobie, która trawi jego psychikę. Piosenkarz przyznał, że „choroba, która jest w jego głowie, chce go zabić”. Czasami mnie to przerasta, innym razem czuje się dobrze – żyję w rozkoszy i wtedy jest cudownie – dodał.
Williams podkreśla jednocześnie, że depresja, na którą cierpi na co dzień jest do zniesienia, jednak w jego życiu zdarzały się momenty, gdy myślał o odebraniu sobie życia.
Wokalista przyznał, że pierwsze symptomy poważnej choroby psychicznej zauważył u siebie w wieku 19 lat. Potwierdza, że zażywał narkotyki oraz silne leki. W 2007 roku piosenkarz poszedł na odwyk, który miał uwolnić go od używek.
Jesienią ubiegłego roku w mediach pojawiła się informacja, iż Williams przebywa na oddziale intensywnej terapii w jednym ze szpitali. Okazało się, że spędził na nim miesiąc. Podczas badań lekarze zdiagnozowali u niego nieprawidłowości w mózgu. Piosenkarz podjął walkę z chorobą. Aktualnie cały czas poddaje się leczeniu oraz terapii.
To nie pierwszy raz, gdy Williams mówi otwarcie o swojej chorobie. W zeszłym roku, w wywiadzie dla jednej z brytyjskich gazet przyznał, że cieszy się, że może opowiedzieć światu o swoich problemach. Stwierdził, że jest do duża zmiana, ponieważ w przeszłości byłby skazany na to, by przeżywać je w samotności.
źródło: The Sun, RMF FM
Fot. Wikimedia/Drew de F Fawkes