Robert Biedroń był gościem programu „Kropka nad i” emitowanego na antenie TVN24. Podczas rozmowy z Moniką Olejnik komentował m.in. pożar Katedry Notre Dame w Paryżu.
Podczas rozmowy Monika Olejnik stwierdziła, że w Katedra Notre Dame jest symbolem chrześcijaństwa, a jej pożar wywołał w naszym kraju sporo emocji. Mówiła również, że niektórzy w tragedii, która rozegrała się w poniedziałek widzą symbol laicyzacji Francji.
Robert Biedroń ocenił, że stawianie sprawy w ten sposób jest „głupie”. „Głupie. Szkoda, bo to prawda, że płonie symbol, ale bardziej Europy, świata, naszego dziedzictwa kulturowego. (…) Od dawna należy do rządu francuskiego, a nie do Kościoła. Należy do jakiegoś katalogu wartości bardziej uniwersalnych niż tylko chrześcijańskie” – powiedział lider partii Wiosna.
„Paliła się największa świątynia muzułmańska w Jerozolimie. Tego samego dnia, w tym samym czasie (co katedra Notre Dame – przyp. red.). Czy to jest przykład upadku islamu? Dom handlowy Vitkac się tego samego dnia palił w Warszawie. I co?” – kontynuował swoją wypowiedź Robert Biedroń.
„Palił się kilka lat temu Most Łazienkowski. Czy to oznacza, że to upadek przemysłu łazienkowego?” – wypalił po chwili polityk.
W tym momencie zareagowała prowadząca program. Monika Olejnik wyraźnie zaznaczyła, że nie można porównywać wydarzeń. „Nie porównujmy tego!” – powiedziała dziennikarka. „To jest głupie” – odparł Robert Biedroń. „Nie brnijmy w to” – ucięła wymianę zdań Olejnik.
Wypowiedź Biedronia była komentowana w sieci.