Robert Biedroń ujawnił, ile zarabia na stanowisku szefa Instytutu Myśli Demokratycznej. Były prezydent Słupska chce, aby w ślad za jego partią poszły inne ugrupowania. Zaapelował do PiS i PO, aby zaczęły też ujawniać swoje informacje o finansach
W rozmowie z portalem gazeta.pl Robert Biedroń ujawnił wynagrodzenie, które pobiera w ramach zarządzania Instytutem Myśli Demokratycznej. To 8 tys. zł miesięcznie. Polityk nie sprecyzował jednak, czy to kwota brutto czy netto. Jak zaznaczył fundacja ma wielu sponsorów.
Lider Wiosny nawiązał też do jawności finansowania partii politycznych. – Jako jedyni przekazaliśmy wszystkie informacje o finansach. Ujawniliśmy je i mam nadzieję, że PiS i PO też to zrobią – mówił.
Winnicki: Wiosna pozyskuje środki w sposób łamiący prawo
Poseł Robert Winnicki zawiadamia prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez partię Roberta Biedronia oraz Instytut Myśli Demokratycznej. Prezes Ruchu narodowego poinformował o tym na konferencji prasowe w Sejmie.
Jak wyjaśnił Robert Winnicki, chodzi o nielegalne, niezgodne z prawem finansowanie działalności politycznej. Zawiadomienie liczy 10 stron, a załączniki to kolejne 44 strony. Zawiadomienie zostanie również przekazane do Państwowej Komisji Wyborczej.
W rozmowie z Agencją Informacyjną Press prezes Ruchu Narodowego podkreślił, że w sposób skandaliczny dochodzi do łamania przepisów o finansowaniu partii politycznych. Winnicki wyraził nadzieję, że sprawą zajmą się odpowiednie organa, zaś partia Wiosna będzie musiała odpowiedzieć za to że pozyskuje środki „w sposób absolutnie łamiący prawo”.
Poseł poinformował również, że większość informacji zawartych w załącznikach opartych jest o publikacje Marcina Dobskiego, który pisał o wątpliwościach dotyczących finansowania partii Roberta Biedronia.
Biedroń i Wiosna
3 lutego na warszawskim Torwarze odbywa się konwencja założycielska partii „Wiosna” Roberta Biedronia. Najważniejszym momentem wydarzenia było wystąpienie lidera formacji. Były prezydent Słupska już na wstępie ogłosił, że jego partia ma dość wojny polsko-polskiej. „Wiosna” ma być alternatywą dla obecnych partii.
„Ostatnie lata były zimne i ponure. Zamiast rozmowy, dostawaliśmy nieustający konflikt. Zamiast dobra wspólnego – interes partyjny, zamiast empatii – rosnącą wrogość. I w końcu to się zmieni. Potrzebujemy wiosny, która odnowi ten ponury krajobraz. Niech nareszcie do tego zimnego kraju przyjdzie wiosna” – ogłosił Robert Biedroń.
Źródło: o2.pl, wMeritum.pl