Za nami emisja pierwszych odcinków teleturnieju „Jaka to melodia?” w nowej odsłonie. Jak można było przypuszczać, program spotkał się z dużą krytyką, szczególnie ze strony fanów Roberta Janowskiego. A jak do całej sytuacji odnosi się Norbi?
Już od jakiegoś czasu wiadomo było, że to Norbi będzie nowym prowadzącym programu „Jaka to melodia?”. Zastąpił w tej roli Roberta Janowskiego, który teleturniej tworzył od 20 lat, ale teraz nie chciał zaakceptować zmian, jakie przygotowała w nim Telewizja Polska.
Jakiś czas temu w rozmowie z magazynem „Flesz” Norbi przyznał, że jest zadowolony z pierwszych odcinków, które wówczas zostały już nagrane, ale nie widzieli ich widzowie. „Gdy media podały informację, że to ja poprowadzę „Jaka to melodia?”, mieliśmy już nagrane sześć odcinków. Może to zabrzmi nieskromnie, ale uważam, że wypadłem w nich zaje*iście” – powiedział.
Nieco inne zdanie ma część widzów, którzy w weekend mogli zobaczyć pierwsze odcinki teleturnieju w nowej formie. Zgodnie z przewidywaniami, program został ostro skrytykowany. Tym prawdopodobnie Norbi nie będzie się przejmował. Co więcej, w jednej z wypowiedzi mocno zaskoczył on widzów.
Czytaj także: Norbi skomentował odejście Roberta Janowskiego z \"Jaka to melodia?\". \"Byłbym idiotą, gdybym tego nie czuł\" [WIDEO]
Nowy prowadzący przyznał, że chciałby zaprosić do programu Roberta Janowskiego. „Chciałbym go pożegnać albo zaprosić do programu, ale to nie jest moja decyzja. Ja zostałem wybrany na prowadzącego i zamierzam to robić najlepiej, jak potrafię” – powiedział.
Trzeba przyznać, że deklaracja Norbiego jest dość zaskakująca, zwłaszcza że Janowski rozstał się z Telewizją Polską w niezbyt przyjaznych okolicznościach. Mało prawdopodobne, by chciał jako uczestnik wystąpić w teleturnieju, który przez tyle lat prowadził.
Czytaj także: Kościelna fundacja chciała wypożyczyć… krzyż z Giewontu. Jest odpowiedź TPN