Robert Lewandowski uratował Bayern Monachium przed kompromitacją w meczu pierwszej kolejki niemieckiej Bundesligi. „Lewy” zdobył dwa gole dla swojego zespołu.
Wczoraj swoje rozgrywki zainaugurowała niemiecka Bundesliga. Na murawę wybiegli gracze Bayernu Monachium oraz Herthy Berlin. Podopieczni Niko Kovaca wyszli na boisko po zwycięstwo, jednak sprawy potoczyły się zupełnie nie po ich myśli.
W 24. minucie spotkania piłkarze z Bawarii objęli prowadzenie za sprawą naszego rodaka. Piłkę do siatki skierował bowiem najlepszy zawodnik Bayernu Monachium, Robert Lewandowski. Kapitan polskiej kadry narodowej wykorzystał dobre podanie ze skrzydła i wpakował futbolówkę do siatki.
Czytaj także: Robert Lewandowski znów nie trafił do pustej bramki! [WIDEO]
Gdy kibicom wydawało się, że Bayern pójdzie za ciosem, niespodziewanie do głosu doszli goście. W 36. minucie spotkania gola dla Herthy zdobył młody Belg, Dodi Lukebakio, który w poprzednim sezonie występował wspólnie z Dawidem Kownackim w zespole Fortuny Duesseldorf.
Jakby tego było mało, trzy minuty później goście… wyszli na prowadzenie. Bramkarza Monachijczyków pokonał bowiem Marko Grujic. Pierwsza połowa przyniosła więc nieoczekiwany rezultat.
Robert Lewandowski ratuje Bayern przed kompromitacją
Po zmianie stron do odrabiania strat rzucili się gospodarze. Niestety dla nich, przez długi czas nie mogli sfinalizować żadnej z wypracowanych sytuacji. Wreszcie sprawy w swoje ręce postanowił wziąć Robert Lewandowski, który dał się sfaulować obrońcy Herthy Berlin w polu karnym. Sędzia odgwizdał jedenastkę i jasne stało się, że to Polak będzie ją egzekwował.
Lewandowski podniósł piłkę z murawy i ustawił na jedenastym metrze. Następnie wykonał typowy dla siebie nabieg i umieścił futbolówkę w siatce. Kibice Bayernu odetchnęli z ulgą.
Mecz zakończył się remisem 2-2, co nie jest najlepszą wiadomością dla kibiców Bayernu Monachium. Ci liczyli bowiem, że ich ulubieńcy rozpoczną sezon od przekonującego zwycięstwa. Tymczasem przyszło im się obejść smakiem.