Wielki mecz Roberta Lewandowskiego. Polak zdobył dwa gole w starciu z Benfiką Lizbona i przeskoczył Thierry’ego Henry’ego w klasyfikacji TOP 10 strzelców Pucharu Europy.
Mecz Bayernu Monachium z Benfiką Lizbona rozgrywany w ramach Ligi Mistrzów, był dla Niko Kovaca, trenera Bawarczyków, spotkaniem o „być albo nie być”. Mistrzowie Niemiec prezentują się bowiem w tym sezonie fatalnie i w tabeli Bundesligi zajmują dopiero piąte miejsce. Zwycięstwo nad Portugalczykami pomogłoby zatrzeć złe wrażenie pozostawione po ostatnich meczach.
Czytaj także: LM: Sensacje w Manchesterze i Mariborze!
Gracze z Monachium od pierwszych minut ruszyli do huraganowych ataków, które napędzali Arjen Robben, Franck Ribery, Thomas Mueller oraz Robert Lewandowski. Jako pierwszy do siatki trafił Robben, który zdobył gola najpierw w 13., a następnie 30. minucie gry.
Sześć minut później do głosu doszedł Robert Lewandowski, który wykorzystał dośrodkowanie Kimmicha i wpakował piłkę do bramki Benfiki.
Robert Lewandowski is the third fastest player to score 50 Champions league goals.
Welcome to the club, Lewy 5️⃣0️⃣#FCBSLB #UCL #BayernMunich #Benfica #football pic.twitter.com/ca4hlBghyN
— All of Playmakes (@allofplaymakes) 27 listopada 2018
Bayern Monachium-Benfika Lizbona. Robert Lewandowski zaliczył kapitalny mecz
Zaraz po zmianie stron gola zdobyli Portugalczycy. Jego strzelcem, w 46. minucie spotkania, był Gedson Fernandes. Nadzieje graczy Benfiki, którzy wierzyli w odrobienie strat, szybciutko pogrzebał Robert Lewandowski. Polak, znów po dośrodkowaniu Kimmicha, zanotował bowiem swoje drugie trafienie w meczu.
GOAL! Another Lewandowski goal – another Kimmich assist.pic.twitter.com/yhO5EJI96j
— Bayern & Die Mannschaft (@eMiaSanMia) 27 listopada 2018
Po tym golu przyjezdni już się nie podnieśli. Piłkarzy z Lizbony dobił jeszcze w 76. minucie Franck Ribery i do końcowego gwizdka sędziego nie padł już ani jeden gol. Ostatecznie mecz zakończył się triumfem Monachijczyków 5-1.
Wielki mecz zaliczył Robert Lewandowski. Polski snajper dzięki swoim dwóch trafieniom przesunął się na szóste miejsce w TOP 10 klasyfikacji strzelców Pucharu Europy. Kapitan naszej drużyny narodowej przeskoczył w zestawieniu legendarnego francuskiego napastnika, Thierry’ego Henry’ego. Na ten moment nasz rodak ma bowiem 51 trafień, przy 50 bramkach zanotowanych przez obecnego trenera AS Monaco. Poniżej statystyka jeszcze sprzed meczu z Benfiką.
Tylko dwóch piłkarzy z TOP10 strzelców Pucharu Europy, Alfredo di Stefano i Filippo Inzaghi, zaczęło strzelać później niż Robert Lewandowski. Polak gra dopiero ósmą edycję. Gdy zaczynał, Ronaldo startował w dziewiątej! Dziś dołączył do idola z dzieciństwa. pic.twitter.com/SZ1vr44RNl
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) 27 listopada 2018
Najlepsi strzelcy wszechczasów w LM:
1. Cristiano Ronaldo – 121
2. Lionel Messi – 105
3. Raul – 72
4. Karim Benzema – 59
5. Ruud van Nisterlooy – 56
6. Robert Lewandowski 51
7. Thierry Henry 50
8. Alfredo di Stefano – 49
9. Zlatan Ibrahimović – 48
9. Andrij Szewczenko – 48
Czytaj także: Liga Mistrzów: piekło na trybunach! Wybuchy podczas meczu AEK-Ajax