Robert Lewandowski znów znalazł się w oku cyklonu po tym jak jego agent Pini Zahavi udzielił wywiadu w niemieckiej prasie. Polski napastnik ma być zdeterminowany do opuszczenia Bayernu, a niemieccy komentatorzy nie szczędzą cierpkich słów pod jego adresem.
„Bayern to nie Borussia. Jesli nie chce zatrzymać jakiegoś piłkarza, może sobie na to pozwolić niezależnie od wysokości oferty. Teraz sytuacja się jednak zmieniła. Wszystko stało się jasne – Lewandowski otwarcie zadeklarował, że chce odejść.” – mówi legendarny komentator, Marcel Reif w rozmowie z Onetem.
„Dla drużyny ta sprawa staje się coraz większym problemem. Nawet jeśli uda się zatrzymać Polaka, nowy trener, Kovac, znajdzie się w arcytrudnym położeniu. Będzie mieć w drużynie zawodnika, który wcale nie chce w niej grać.” – dodaje.
Reif nie odmówił sobie ostrej krytyki pod adresem samego Lewandowskiego. „Rozumiem, że chce zmienić otoczenie. Ale pamiętamy, że jakiś czas temu nie podał ręki Juppowi Heynckesowi, takiego zachowania po prostu nie można akceptować. Robert nie jest człowiekiem, który jednoczy szatnię, myśli przede wszystkim o sobie. Jeśli odejdzie, wielu piłkarzy Bayernu odetchnie z ulgą. Polak nie jest zbyt lubiany przez pozostałych zawodników mistrza Niemiec.” – stwierdził.
Wywiad Zahaviego
Trzęsienie ziemi w Niemczech wywołał komentarz Piniego Zahaviego, agenta Roberta Lewandowskiego, udzielony gazecie „Sport Bild”. Izraelczyk przyznał bowiem, że „Robert Lewandowski potrzebuje zmiany”, a „Bayern wie o jego planach”.
„Robert potrzebuje zmiany oraz nowych wyzwań” – oświadczył bez dyplomacji Zahavi. „Bayern wie o zamiarach Roberta. Jego motywacją nie są pieniądze czy konkretny klub, ponieważ wszystkie czołowe drużyny chciałyby mieć u siebie najlepszego napastnika na świecie. Każdy we władzach Bawarczyków ma za sobą wielką karierę i dlatego powinien zrozumieć jego sytuację” – dodał. Więcej o słowach Zahaviego pisaliśmy TUTAJ.
Źródło: onet.pl; wmeritum.pl
Fot.: Wikimedia/Rufus46