Poseł Lewicy Robert Obaz zaatakował w Sejmie Adama Niedzielskiego. Minister zdrowia mówił o działaniach zmierzających do zatrzymania trzeciej fali pandemii, odniósł się między innymi do wstrzymania zabiegów. Poseł zarzucił mu kłamstwo, powołując się na przykład swojego zmarłego ojca.
Minister zdrowia Adam Niedzielski odnosił się we wtorek w Sejmie do aktualnej sytuacji pandemicznej. Mówił między innymi o obecnej sytuacji w służbie zdrowia oraz o wstrzymaniu części planowych świadczeń zdrowotnych. Zaznaczył, że jego decyzja „nie miała charakteru reaktywnego, tylko proaktywny – przewidujący, że w najbliższych dniach dojdzie do eskalacji pandemii, że trzecia fala przyspieszy”.
Odnosząc się do decyzji o wstrzymaniu zabiegów, minister zdrowia podkreślił, że jest to zalecenie. Każdy lekarz powinien brać pod uwagę, czy pacjent może poczekać jeszcze na planowy zabieg, czy też jest on już konieczny. Adam Niedzielski wskazał, że podobną praktykę stosowano również podczas pierwszej i drugiej fali zakażeń.
Robert Obaz w Sejmie. Mówił o śmierci ojca
Do słów Adama Niedzielskiego postanowił odnieść się Robert Obaz. Poseł Lewicy zapytał ministra zdrowia, dlaczego kłamie. Wskazał, że nie chce mówić o statystykach, ale o sytuacji, która dotknęła go osobiście. Dotyczy bowiem śmierci jego ojca.
Robert Obaz poinformował, że 30 września dowiedział się, iż jego ojciec ma raka obu nerek. „14 października udało się go wypisać ustabilizowanego ze szpitala, właśnie wtedy, gdy wstrzymał pan wszystkie działania onkologiczne. Planowana operacja: 3 listopada, 17 listopada, koniec listopada, 17 grudnia. Zmarł 14 grudnia” – powiedział. „Najbardziej dzisiaj dotknęło mnie to, że pan kłamie. Nie tylko nam, ale wszystkim, którzy nas oglądają” – dodał poseł.
Czytaj także: Nowy wariant koronawirusa w Europie. Nie wykrywają go tradycyjne testy!
Źr.: Polsat News, Twitter/Robert Obaz