Robert Winnicki zamieścił na Facebooku wpis, w którym odniósł się do wypowiedzi posłanki Kingi Gajewskiej dotyczącej jej działalności jako przewodniczącej szkoły. Prezes Ruchu Narodowego porównał „osiągnięcia” posłanki do własnych inicjatyw podejmowanych podczas pełnienia funkcji przewodniczącego Samorządu Uczniowskiego.
Kinga Gajewska, posłanka Platformy Obywatelskiej, była gościem programu Jarosława Kuźniara realizowanego dla portalu Onet.pl. W trakcie rozmowy przedstawicielka partii opozycyjnej pochwaliła się swoim sukcesem z czasów licealnych.
Gajewska opowiadała o swojej pracy w Sejmie. Posłanka twierdzi, że udało się jej uzyskać wiarygodność. Myślę że ciężko jest uzyskać wiarygodność zarówno osobom starszym, jak i młodszym. Mnie się chyba udało, skoro jestem w Sejmie. Dużo pracowałam podczas kampanii wyborczej i dużo czasu potrzebowałam na kampanię – powiedziała.
Czytaj także: Posłanka PO chwali się swoim sukcesem z czasów licealnych. Wywalczyła... papier toaletowy
W pewnym momencie posłanka przyznała, że do polityki ciągnęło ją od zawsze. Pochwaliła się również sukcesem z czasów licealnych. Zawsze chciałam wpływać na to co mnie otacza. Jak miałam 8 lat w naszym mieście w Błoniu była niebezpieczna droga. Nie było tam chodnika (…) wystarczy bardzo chcieć pracować – zostałam radną sejmiku i wybudowałam ten chodnik. W szkole pamiętam w liceum nie było papieru toaletowego, to zostałam przewodniczącą szkoły i ten papier był później – oświadczyła.
Do wypowiedzi Gajewskiej odniósł się poseł niezrzeszony Robert Winnicki.
Ja w III LO też byłem przewodniczącym Samorząd Uczniowski w ZSP im. A. Mickiewicza w Lubaniu. Walczyłem m.in. o to by na początku każdej uroczystości typu rozpoczęcie roku szkolnego był grany hymn państwowy (w 2002/03 jeszcze tego nie było). Potem – m.in. o rzetelną debatę ws. referendum dotyczącego wstępowania do UE.
Każdy ma swoje priorytety i życiowe sukcesy :) – napisał na Facebooku.
Źródło: Facebook.com, wMeritum.pl