O naprawdę dużym szczęściu może mówić trójka rodzeństwa w Wielkiej Brytanii. Gdy postanowili podczas burzy zrobić sobie selfie, uderzył w nich piorun. Wszyscy trafili do szpitala, ale na szczęście nic poważnego im się nie stało.
Do całego żarzenia doszło 12 lipca we wsi East Molesey niedaleko Londynu. Trójka rodzeństwa, Rachel, Isobel i Andrew, stała pod drzewem podczas burzy. W pewnym momencie postanowili zrobić sobie selfie i w momencie robienia zdjęcia uderzył w nich piorun.
Isobel w rozmowie z BBC relacjonuje, że nie jest w stanie przypomnieć sobie, co się wydarzyło. „Nagle znalazłam się na ziemi i nie słyszałam niczego poza wysokim brzęczeniem” – wyznała.
Cała trójka trafiła do szpitala, ale na szczęście nic poważnego im się nie stało. Jak się okazuje, Isobel miała chirurgicznie wszczepioną w ramieniu płytkę tytanową, która prawdopodobnie przyciągnęła błyskawicę.
To jednak nie wszystko. Moment uderzenia pioruna został bowiem uwieczniony na zdjęciu. Fotografia trafiła do sieci i trzeba przyznać, że wygląda upiornie.
Żr.: BBC, Twitter