Rolf Nikel, ambasador Niemiec w Polsce, udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej”. W trakcie rozmowy bez ogródek przyznał, że „intencją hitlerowskich Niemiec było zamordowanie Żydów i Polaków”.
Nikel pytany był o dyskusję, która wybuchła w Polsce po przegłosowaniu nowelizacji ustawy o IPN oraz oświadczeniu prezydenta Andrzeja Dudy, który zdecydował, że podpisze dokument, a następnie przekaże go do Trybunału Konstytucyjnego. Na Polaków zaczęły sypać się gromy, jakoby nasze władze chciały w ten sposób wymazać z historii udział Polaków w Holokauście. Ambasador Niemiec oświadczył, że marginalne przypadki mordowaniu Żydów przez Polaków „nie są udziałem w Holokauście”.
Intencją hitlerowskich Niemiec było zamordowanie Żydów i Polaków oraz zniszczenie ich kultury. Musimy wziąć za to pełną odpowiedzialność. Zbrodnie indywidualnych osób, które nie były Niemcami, tego nie zmieniają – oświadczył.
Czytaj także: Ważne słowa Angeli Merkel. \"Niemcy są odpowiedzialne za Holokaust\
To kolejna wypowiedź niemieckiego polityka, który podkreśla, że Niemcy biorą pełną odpowiedzialność za Holokaust. Wcześniej w podobnym tonie wypowiadał się szef tamtejszego MSZ, a następnie Angela Merkel.
Kanclerz Niemiec wyraźnie oznajmiła, że Niemcy nie będą ingerować w ustawę o IPN, którą uchwalił polski Sejm i Senat. Dodała również, że „jako Niemcy jesteśmy odpowiedzialni za zbrodnie, które wydarzyły się podczas Holokaustu”.
Odniosła się także do kwestii obozów zagłady, które hitlerowcy budowali na terenie Polski. Merkel przyznała, że pełną odpowiedzialność za ich istnienie „ponoszą Niemcy”. Istniały obozy koncentracyjne, za które Niemcy ponoszą odpowiedzialność. Ta odpowiedzialność obowiązuje nadal i każdy rząd niemiecki będzie ją na siebie brał – powiedziała.
Kontrowersje wokół ustawy
Nowelizacja ustawy o IPN zakłada m.in., że każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne – będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech.
Jej przegłosowanie przez Sejm oraz Senat, a następnie decyzja o podpisaniu, którą podjął prezydent Andrzej Duda, wywołały ogromne kontrowersje wśród izraelskich polityków oraz tamtejszej opinii publicznej. Polakom zarzucano, iż ustawa jest atakiem na wolność słowa, a zapisy w niej zawarte będą ograniczać badania naukowe. Niektórzy szli jeszcze dalej i twierdzili, że polski rząd… chce w ten sposób oddalić od narodu polskiego odpowiedzialność za Holokaust.
Nowela ustawy o IPN dotyczy niezwykle bolesnej, delikatnej kwestii związanej z martyrologią narodu polskiego; w czasie II wojny światowej zginęło prawie 6 mln obywateli polskich, wśród których było ok. 3 mln obywateli polskich narodowości żydowskiej. Polacy w żaden systemowy sposób nie brali udział w Holokauście. Wszyscy o tym doskonale wiemy. W tym czasie nie działały instytucje państwowe. Działało państwo podziemne i Armia Krajowa, które walczyły z działaniem nazistów – powiedział w swoim wystąpieniu prezydent Andrzej Duda.
źródło: Rzeczpospolita, abcnews.com, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Heinrich-Böll-Stiftung