Rosja wysłała dodatkowe siły na teren obwodu kaliningradzkiego. Dziennik „Niezawisimaja Gazieta” poinformował, że Kreml utworzył nowy pułk czołgów. Jednostka została rozlokowana w mieście Gusiew, oddalonym o ok. 30 km od granicy polsko-rosyjskiej. Rosyjskie media donoszą, że to reakcja na wzmacnianie wschodniej flanki NATO.
Nowy pułk wchodzi w skład 11. korpusu armijnego wojsk lądowych i obrony wybrzeża oraz należy do Floty Bałtyckiej. Jednostka została zorganizowana w mieście Gusiew (ok. 30 km od granicy z Polską). „Niezawisimaja Gazieta” podaje, że jednostka pancerna w obwodzie może liczyć nie więcej niż 130 czołgów.
Należy jednak zauważyć, że do tej pory na miejscu stacjonowała 79. samodzielna brygada zmechanizowana składająca się z 40 czołgów. Niedawno obwód kaliningradzki zasiliło dodatkowe 30 maszyn (T-72, prawdopodobnie w wersji T-72B3). Ile dotarło teraz? Tego rosyjskie media nie podają…
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
W kontekście tych doniesień portal defence24.pl, przypomina, że to kolejny etap procesu wzmacniania rosyjskich sił w tym regionie. Nie od dziś wiadomo, że obwód kaliningradzki pełni strategiczną rolę dla Rosjan. W rejonie przechowuje się duże ilości sprzętu wojskowego.
Niemniej jednak szczegóły ostatniej dostawy wciąż pozostają nieznane. Dziennikarze spekulują, że Rosjanie mogli rozlokować w obwodzie 90-100 maszyn i utworzyć pułk.
Portal, powołując się na informacje serwisu Interfax/militaryrussia.ru podkreśla, że „według dostępnych informacji w obwodzie znajduje się zmagazynowany sprzęt dla trzech dywizji zmechanizowanych”.
„Może to oznaczać, że w Kaliningradzie jest – w bazach materiałowo-technicznych – wyposażenie dla znacznie większego zgrupowania wojsk, niż 11 Korpus Armijny” – dodają dziennikarze.
Rosja „zaniepokojona” działaniami NATO?
Warto zaznaczyć, że publikacja „NG” odnosi się do piątkowego posiedzenia Rady NATO-Rosja w Brukseli. Według rosyjskich dziennikarzy ruch Kremla to odpowiedź na współpracę Polski z USA. Rosjanie obawiają się zbytniego wzmocnienia NATO na wschodzie, a nawet naruszenia traktatu CFE, który nakłada na państwa ograniczenia zbrojeniowe.
Kreml zdaje sobie również sprawę z modernizacji polskich sił pancernych. W ocenie „NG”: „Federacja Rosyjska będzie miała w nieodległej przyszłości nowe problemy bezpieczeństwa”, które są związane m.in. z „ogólnym nastrojem krajów sojuszu”. Według dziennikarzy, rosyjskie działania sprowadzają się do „przeciwdziałania NATO-wskim planom rozszerzenia sił Sojuszu na wschodzie”.
Źródło: ng.ru, Twitter, defence24.pl, gazeta.pl