Siergiej Ławrow, szef rosyjskiego MSZ, wygłosił przemówienie podczas odbywającego się szczytu G-20 w Indonezji. Niektórzy z obserwatorów twierdzą, że choć nadal było ono przesycone arogancją, to może być sygnałem tego, że Rosja mięknie.
Wczoraj media obiegła informacja, że Siergiej Ławrow po przylocie na Bali musiał poddać się hospitalizacji. Rzecznik rosyjskiego MSZ, Maria Zacharowa zdementowała jednak te doniesienia. W sieci pojawiło się także nagranie, na którym widać Ławrowa w dobrym humorze siedzące przed budynkiem przy stoliku.
Internauci twierdzą jednak, że polityk faktycznie był hospitalizowany, o czym świadczyć mają zdjęcia satelitarne.
??
— WarNewsPL (@WarNewsPL1) November 14, 2022
Śledczy Bellingcat, Timmy Allen, znalazł dowody na to, że Ławrow był hospitalizowany na Bali. Dziennikarz porównał zdjęcia Ławrowa i zdjęcia satelitarne szpitala do Nusa Dua na wyspie Bali, gdzie odbywa się szczyt G20. pic.twitter.com/aNRpgXhZ1j
Ostatecznie Ławrow wziął jednak udział w szczycie G-20, podczas którego wygłosił przemówienie. Jego wystąpienie, zdaniem ekspertów, może świadczyć o tym, że Rosja mięknie. Podkreślają oni jednak, że rosyjska retoryka nadal pozostaje wysoce arogancka.
Ławrow wygłosił przemówienie na szczycie G-20
Ławrow podtrzymał stanowisko rosyjskich władz, które mocno wybrzmiało po odwrocie ich wojsk z Chersonia. Chodzi rzecz jasna o gotowość do negocjacji, o czym wspominał wcześniej rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow.
– Wielokrotnie potwierdzaliśmy ustami prezydenta, że nie odmawiamy negocjacji. Jeśli ktoś odmawia, to właśnie Ukraina. A im dłużej będzie odmawiać, tym trudniej będzie osiągnąć porozumienie – powiedział Ławrow.
"Mimo oświadczeń USA na spotkaniu G20 inne kraje są coraz bardziej przekonane, że konflikt na Ukrainie został sprowokowany przez Waszyngton"
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) November 15, 2022
"To Ukriana przeciąga konflikt"
"Ukraina stawia cele, które nie są do zrealizowania, ale Rosja chce rozmów o zakończeniu wojny"
Ławrow
Szef rosyjskiego MSZ dodał jednocześnie, że obecne żądania stawiane przez rząd w Kijowie są jednak „świadomie nierealistyczne i niewłaściwe”. Tajemnicą poliszynela pozostaje bowiem fakt, że Ukraińcy nie chcą iść z Rosją na żadne ustępstwa dotyczące utraty jakichkolwiek terenów.