Internauci obserwujący w serwisie Instagram oficjalny profil rosyjskiego Ministerstwa Obrony mogli doznać nie lada szoku. Wśród publikowanych zdjęć ukazujących żołnierzy i sprzęt wojskowy, znalazło się nagie selfie. Choć fotografię szybko usunięto, to jednak… w sieci nic nie ginie.
Na opublikowanym przez rosyjskie MON zdjęciu nie widać twarzy kobiety, więc jak dotąd nie wiadomo, kim jest osoba pozująca nago. Internauci mają już własne teorie. Choć zdjęcie szybko zostało usunięte, to oczywiście po raz kolejny sprawdziła się zasada mówiąca o tym, że w sieci nic nie ginie. W serwisach społecznościowych już krążą zrzuty ekranu uwieczniające pierwotną publikację.
Whoever runs the Russian Defense Ministry’s Instagram account apparently forgot to log out before a very sexy Saturday afternoon. pic.twitter.com/velw2DT9eN
— Kevin Rothrock (@KevinRothrock) 4 sierpnia 2018
Jedna z wersji mówi, że fotografia ukazuje 27-letnią Rossijanę Markowskają, rzeczniczkę rosyjskiego ministerstwa obrony. Kobieta powszechnie była chwalona za swoją urodę, a teraz miała rzekomo zapomnieć o przelogowaniu na swój prywatny profil. Inni uważają, że bohaterki zdjęcia należy raczej szukać wśród niższych rangą pracowników biura prasowego ministerstwa.
Pojawiły się jednak również głosy o tym, że wpadka nie powstała przez pomyłkę, a było to działanie celowe. Według tej teorii, za publikacją mógł stać jakiś haker, który poprzez włamanie się na konto chciał w ten sposób zakpić z Władimira Putina.