Ukraiński wywiad przekonuje, że Rosja podjęła decyzję i niebawem rozpocznie powszechną mobilizację rezerwistów. Wszystko przebiegnie jednak w sposób potajemny bez formalnego ogłaszania mobilizacji. W praktyce jednak, nawet więźniowie mają trafić na front.
Ukraiński wywiad ujawnił, że według danych wywiadowczych 1 kwietnia Rosja rozpocznie powszechną mobilizację. „By ukryć mobilizację, ma ona odbywać się jednocześnie z planowanym poborem do służby wojskowej. Będzie to przykrywką dla dużej liczby zmobilizowanych przybywających do komisji wojskowych” – czytamy w komunikacie.
„Rezerwiści w dalszej kolejności będą kierowani do jednostek rosyjskich w rejonach działań zbrojnych na Ukrainie” – informuje wywiad ukraiński.
Czytaj także: Uchodźcy z Ukrainy nie chcą jechać do Szwecji. Zdumiewający powód
Według ustaleń, Rosja planuje wykorzystać nawet więźniów. „Do działań bojowych mają być też angażowani rosyjscy więźniowie. Ok. 100 przestępców odbywających karę w kolonii w Czeczenii już przygotowuje się do wyjazdu na Ukrainę” – czytamy.
Możliwość wyjazdu na wojnę ukraińską otrzymali tylko więźniowie skazani za ciężkie przestępstwa, takie jak zabójstwo, czy handel narkotykami. Ci z wyrokami za działalność polityczną nie pojadą na wojnę. Po powrocie do kraju więźniowie mogą liczyć na amnestię. „Osoby te nie mogą spotykać się z bliskimi ani informować ich o swoim udziale w wojnie na Ukrainie” – podaje wywiad.
Mobilizacja ma odbywać się w ramach programu BARS, zakładającego pilne formowanie rezerw armii rosyjskiej. Kontrakty BARS podpisało ok. 100 tys. osób. – informuje Interia.
Źr. Interia