Wczoraj do bazy w Soczi przybyli reprezentanci Polski w piłce nożnej, którzy 19 czerwca zainaugurują swoje mundialowe zmagania meczem z Senegalem. Podopieczni Adama Nawałki zostali powitani w Rosji niezwykle entuzjastycznie. Największym zainteresowaniem cieszył się oczywiście Robert Lewandowski, na którego punkcie kibice dosłownie oszaleli.
Zawodnicy przybyli do hotelu Hyatt, w którym zostali zakwaterowani na czas mundialu, wczoraj w godzinach południowych. Na miejscu przywitał ich lokalny zespół pieśni, a także spora grupa kibiców, którzy chcieli na żywo zobaczyć gwiazdora Bayernu Monachium, Roberta Lewandowskiego.
Po krótkim odpoczynku zawodnicy wsiedli do autokaru i ruszyli do znajdującego się 12 kilometrów dalej centrum treningowego. Tam również czekali na nich kibice. Jak relacjonują dziennikarze – głównie Rosjanie. Ich celem było oczywiście zdobycie autografu Roberta Lewandowskiego.
Niektórym się to udało, co uwiecznił na krótkim nagraniu dziennikarz serwisu sportowefakty.pl, Paweł Kapusta.
Pewne sprawy nie znają granic ;) #prostozmistrzostw #Lewandowski pic.twitter.com/CLvkXF5HLY
— Paweł Kapusta (@pawel_kapusta) 13 czerwca 2018
„Lewy” nie spędził jednak z kibicami przesadnie dużo czasu, w związku z czym część z nich musiała obejść się smakiem.
Ciekawostkę na temat łowców autografów, a konkretnie jednego z nich, podaje Mateusz Rokuszewski, dziennikarz Weszlo.com, który był świadkiem niecodziennej scenki. Jeden z kibiców poprosił bowiem kapitana naszej reprezentacji, by ten podpisał się na… koszulce FC Barcelony z nazwiskiem Leo Messiego. Dlaczego to zrobił?
„Bo to dwaj najlepsi piłkarze na świecie, a Robert powinien trafić do Barcelony. Uwielbiam go od momentu, w którym strzelił cztery bramki Realowi. Bo Realu nienawidzę” – powiedział chłopak, który, jak relacjonuje Rokuszewski, przyjechał z Krymu na piątkowy mecz Hiszpania-Portugalia, a wcześniej przez kilka lat mieszkał w Warszawie.
źródło: Twitter, Weszlo.com
Fot. Twitter/Paweł Kapusta