Siergiej Szojgu, rosyjski minister obrony narodowej, zapowiedział, że na terenie kraju odbędą się wielkie manewry wojskowe. Weźmie w nich udział ok. 300 tys. żołnierzy.
We wtorek Siergiej Szojgu przedstawił szczegółowy plan manewrów, które odbędą się pod kryptonimem Wostok-18. Szef rosyjskiego MON zapowiedział, że weźmie w nich udział ok. 300 tys. żołnierzy oraz tysiąc samolotów i śmigłowców. Jak powiedział: „ćwiczenia odbędą się niemal na wszystkich poligonach okręgów wojskowych: Centralnego i Wschodniego Okręgu Wojskowego”.
Szojgu ogłosił również, że w manewrach wezmą udział żołnierze z Chin (3,2 tys. żołnierzy, ponad 900 jednostek sprzętu, a także 30 samolotów i śmigłowców) oraz Mongolii. Szef rosyjskiego resortu obrony podkreślił, że będą to największe manewry rosyjskiej armii od 1981 roku, czyli od 37 lat!
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Rosyjskie media podają, że manewry odbędą się najprawdopodobniej w dniach 11-15 września.
Głos ws. zapowiedzianych przez Szojgu ćwiczeń zabrał także Kreml. Dmitrij Pieskow, najbliższy współpracownik prezydenta Władimira Putina, przyznał, że manewry są potrzebne w kontekście napiętej sytuacji międzynarodowej. Dodał również, że ze względu na ten fakt ogromne wydatki, które zostaną przeznaczone na sfinansowanie manewrów, są uzasadnione.