Rosjanie w swojej propagandzie potrafią zaskoczyć poziomem absurdu. Agencja RIA Nowosti opublikowała nagranie, na którym zamaskowany rosyjski żołnierz dzieli się swoimi doświadczeniami z frontu na Ukrainie. Twierdzi m.in., że atakowały go… kobiety z Polski.
Rosyjski żołnierz udzielający wywiadu rosyjskim mediom miał rzekomo walczyć na froncie w rejonie Charkowa. To tam ukraińska kontrofensywa odniosła zdumiewająco spektakularne sukcesy w początkowej fazie. Obecnie front uległ stabilizacji.
Czytaj także: Putin ma plan wobec Polski. „Widzimy, jak działa. Musimy być przygotowani”
Zamaskowany żołnierz skarżył się, że Ukraińcy mieli zrzucać bomby z dronów. Zarzucił im także, że wysyłają kobiety na front. Twierdzi również, że Rosjanie musieli tam rzekomo walczyć przeciwko… Polkom. „Doszło do ofensywy ze strony Sił Zbrojnych Ukrainy. Było tam wielu najemników. Wśród nich były Polki. Nasi ludzie bardzo wyraźnie je widzieli. Ich zwłoki zostały później zebrane” – twierdzi.
Telewizja Biełsat zwraca uwagę, że nie po praz pierwszy pojawiają się podobne „rewelacje”. Mają one miejsce od czasu wojen w Afganistanie i Czeczenii. Rosjan miały wtedy zabijać oddziały „białych rajstop” – snajperek i komandosek z krajów bałtyckich. Oczywiście nie przedstawiono żadnego dowodu na potwierdzenie tych tez.
Czytaj także: Rosja ogłasza sankcje. Na liście 12 firm z Polski!
Rosjanie od początku konfliktu twierdzą, że Ukraińcy bronią się tak dzielnie, bo w ich szeregach walczą najemnicy z Zachodu, w tym Polacy. W ten sposób usprawiedliwiają swoje porażki wskazując społeczeństwu, że nie walczą tylko z Ukrainą, ale z całym NATO.
Źr. Polsat News