Po ostatnich sukcesach ukraińskiej kontrofensywy, Rosjanie zastanawiają się, jak zareagować. Naczelny propagandysta Władimir Sołowiow na antenie rosyjskiej telewizji zaproponował, aby utworzyć międzynarodowe brygady złożone z ochotników z całego świata.
Na antenie telewizji Rossija 1 propagandzista Putina Władimir Sołowjow wysunął pewną propozycję. Zasugerował, aby Rosjanie utworzyli międzynarodowe brygady, które składałyby się z ochotników pochodzących z państw sojuszniczych Rosji. Ich zadaniem byłaby walka na Ukrainie u boku wojsk rosyjskich.
„To stara praktyka. Dlaczego mamy powstrzymywać ludzi, którzy chcą wziąć broń i ruszyć na front?” – pytał retorycznie. Wskazał nawet potencjalne państwa, z których Rosjanie mogliby pozyskiwać ochotników. Wymienił: Syrię, Serbię, Wenezuelę, Nikaraguę, Kubę, Iran i Koreę Północną.
Czytaj także: Rosja reaguje na brak zaproszenia na pogrzeb Elżbiety II. „Niemoralne”
„Ochotnicy z całego świata przybywają, by walczyć w korpusach Donieckiej Republiki Ludowej” – zauważył Sołowiow. Zaproponował, aby teraz połączyć te siły w jednym korpusie międzynarodowym. „Dlaczego mamy zatrzymywać naszych braci Serbów? Niektórzy z nich walczą po naszej stronie tak czy inaczej” – dodał.
Przyznał, że zainspirował się działaniami Stanów Zjednoczonych. „Dlaczego więc my odmawiamy sobie tej przyjemności?” – pytał retorczynie.
Czytaj także: Masowy grób odkryty w wyzwolonym Iziumie. „To jest gorsze niż Bucza”
Źr. dorzeczy.pl