Angela Merkel, David Cameron oraz Francois Hollande, w rozmowach telefonicznych z Władimirem Putinem zażądali by zmusił separatystów do współpracy w sprawie wyjaśnienia katastrofy pasażerskiego boeinga 777.
Według informacji przekazanych mediom przez rzecznika rządu, premier Wielkiej Brytanii David Cameron, oznajmił rosyjskiemu prezydentowi, że cierpliwość Zachodu jest już na wyczerpaniu. Dodał również, że Rosja koniecznie musi zmienić kurs prowadzonej przez siebie polityki i zrobić wszystko, aby doprowadzić do deeskalacji ukraińskiego konfliktu.
Cameron podkreślił, że na dzień dzisiejszy kluczową kwestią jest zapewnienie międzynarodowym ekspertom bezpieczeństwa oraz nieograniczonego dostępu do wraku samolotu należącego do malezyjskich linii lotniczych. Brytyjski premier zagroził także kolejnymi sankcjami, które z pewnością dotkną Rosję, jeżeli ta nadal będzie „bezczynna”.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Z Putinem rozmawiał również prezydent Francji Francois Hollande, który wypowiadał się w podobnym tonie jak David Cameron. Przypomniał rosyjskiemu przywódcy o groźbie zaostrzenia sankcji oraz o konieczności wpłynięcia na separatystów, którzy uniemożliwiają pracę międzynarodowym ekspertom zgromadzonym wokół wraku samolotu.
Temat sankcji podniosła również kanclerz Niemiec Angela Merkel, która – według agencji dpa – rozmawiała z Putinem w niedzielny wieczór.
Z prezydentem Rosji rozmawiał także premier Holandii, czyli kraju, z którego pochodziła największa liczba ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu. Putin zadeklarował „pełną współpracę” oraz pomoc w przekazaniu ciał i czarnych skrzynek.
źródło: telewizjarepublika.pl
Fot. Wikimedia/www.securityconference.de