Liczba mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia, rośnie w tempie dwucyfrowym. Przybywa także rozpoczętych inwestycji. W tym roku ma zostać oddanych do użytku znacznie więcej lokali niż w ubiegłym. To z kolei przełoży się na rosnącą sprzedaż materiałów wykończeniowych.
W 2014 roku spadła liczba mieszkań oddanych do użytku w Polsce. Jak podał Główny Urząd Statystyczny, do końca roku było ich ponad 143 tys., o ponad jeden proc. mniej niż w roku 2013. Jednocześnie w zeszłym roku wydano pozwolenie na budowę przeszło 156 tys. mieszkań, czyli o 13 proc. więcej niż rok wcześniej. Liczba rozpoczętych inwestycji także wzrosła, aż o 16,3 proc. W rezultacie w budowie było ponad 148 tys. mieszkań.
Grupa Atlas, której materiały używane są na wszystkich etapach budowy, dostrzega, że rośnie popyt na te, które potrzebne są na końcowym etapie prac.
Czytaj także: Łódź - polskie Detroit
– Zaczynamy od fundamentów, kończymy na dachu i produktach potrzebnych do wykończenia mieszkania czy domu – mówi agencji informacyjnej Newseria Paweł Kisiel, wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu Grupy Atlas. – W tej chwili widzimy dosyć duży wzrost sprzedaży tynków wewnętrznych, co dobrze wróży, bo jest znakiem tego, że kończą się inwestycje deweloperskie.
Dla Grupy Atlas rynek budownictwa mieszkaniowego jest najważniejszym segmentem rynku, na którym sprzedaje swe produkty. Istotne jest jeszcze budownictwo kubaturowe, czyli inwestycje deweloperskie w biura, magazyny czy obiekty handlowe.
– To są obszary, na których się koncentrujemy – deklaruje Paweł Kisiel. – Budownictwo indywidualne jest dla nas o tyle istotne, że jeżeli spojrzymy na liczbę mieszkań oddanych do użytku, to ten segment stanowi ponad 50 proc. Budownictwo deweloperskie to czterdzieści kilka procent. Natomiast jeżeli spojrzymy na powierzchnię, to budownictwo indywidualne stanowi ponad 70 proc.
Dlatego Atlas dużo uwagi poświęca edukowaniu klientów. Firma zdaje sobie sprawę z tego, że inwestorzy indywidualni nie są specjalistami z doświadczeniem na budowlanym rynku. Na ogół w ciągu całego życia budują jedną nieruchomość, sporadycznie dwie lub trzy.
– Nasi doradcy techniczni mają edukować – podkreśla wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu Grupy Atlas. – Nie chodzi o to, żeby wydać dużo pieniędzy na budowę domu, tylko o to, żeby ten dom czy mieszkanie zrobić porządnie, z porządnych materiałów. Wydatki na chemię budowlaną nie są tak znaczne, a problemy wynikające z użycia niewłaściwych materiałów są bardzo duże.
Grupa Atlas koncentruje się również na współpracy z wykonawcami inwestycji. W polskim modelu budownictwa indywidualnego to oni na ogół podejmują decyzje w imieniu klienta. Kupujący mieszkanie często uzgadnia, jaki projekt ma być zrealizowany, szczegóły techniczne pozostawiając zakontraktowanej firmie.
– Pracujemy z bardzo dużą liczbą firm wykonawczych, bardzo dużo inwestujemy w szkolenia. Chcemy by doradcy techniczni pracowali w terenie tak, by nie tylko sprzedawali produkty Atlasa, lecz także edukowali rynek – opowiada Paweł Kisiel. – Na rynku mamy do czynienia z problemem jakości materiałów budowlanych i świadomości konsumentów.
Źródło: Agencja Informacyjna Newseria
Fot: Commons Wikimedia