Olbrzymi, prostokątny w planie rów wykuty dookoła najstarszej egipskiej piramidy – Dżesera – był trójwymiarowym modelem drogi zmarłego faraona w zaświaty – uważa egiptolog, dr hab. Kamil O. Kuraszkiewicz.
Dżeser (2667-2648 lat p.n.e.) był pierwszym egipskim faraonem, który został pochowany w piramidzie. Po raz pierwszy w historii Egiptu w czasie tej budowy na tak wielką skalę wykorzystano kamień.
„Jednak żadne inskrypcje hieroglificzne wewnątrz piramidy nie przybliżają koncepcji związanych z egipskimi zaświatami i śmiercią” – mówi PAP dr hab. Kamil O. Kuraszkiewicz z Zakładu Egiptologii Wydziału Orientalistycznego UW.
Według jego ustaleń część wierzeń związanych z egipskimi zaświatami mogła być też odwzorowana w rzeczywistości. Taką rolę – trójwymiarowego modelu drogi zmarłego faraona w zaświaty pełnić miała tzw. Sucha Fosa, czyli gigantyczny rów wykonany na prostokątnym planie (ok. 750 na 600 m). Otaczał on kompleks piramidy Dżesera – łącznie z wielkim murem i kaplicami do niego przylegającymi.
Szczęśliwie jej fragment na zachód od piramidy Dżesera znalazł się w zasięgu prac polsko-egipskiej misji archeologicznej, kierowanej obecnie przez Kuraszkiewicza. To w oparciu o wyniki blisko 20-letnich wykopalisk naukowiec opracował nową koncepcję na temat znaczenia tego założenia.
Do tej pory archeolodzy odkryli tam m.in. wykute kaplice grobowe należące do dostojników z czasów VI dynastii, a więc o kilkaset późniejsze od całego założenia grobowego Dżesera. Ich uwagę zwróciły jednak nietypowe poziome, niskie korytarze, które – ich zdaniem – mogą pochodzić z czasów, kiedy wznoszono piramidę. Ich funkcja była do tej pory zagadkowa.
Jeden z tuneli, biegnący w kierunku piramidy, po ok. 20 m kończy się niewielkim pomieszczeniem. W nim polscy archeolodzy znaleźli m.in. niezwykły rytualny harpun ozdobiony rzeźbionymi wizerunkami węży.
„Broń ta mogła być albo jednym z czyhających na króla zagrożeń, albo przygotowaną dla władcy bronią przeciwko nim” – sugeruje egiptolog. Wiadomo, że według egipskich wierzeń droga prowadząca w zaświaty była trudna i niebezpieczna. Zanim mógł cieszyć się życiem wiecznym, zmarły musiał pokonać szereg przeszkód i stawić czoła niebezpiecznym istotom.
Naukowcy założyli, że jeśli teoria trójwymiarowego modelu drogi w zaświaty jest prawdziwa, to w sąsiedztwie dotychczas odkrytych korytarzy powinny się znajdować kolejne, podobne.
W czasie ostatniej kampanii wykopaliskowej we wrześniu 2018 r., zgodnie z oczekiwaniami badaczy, kilka metrów na południe od wejścia do poprzednio odkrytego korytarza ukazał się zarys wykutego w brzegu fosy prostokątnego otworu, zapewne wiodącego do dalszej części tuneli. Wejście jest zablokowane ogromnymi fragmentami skał. „Będziemy starali się wejść do tunelu jeszcze w tym roku” – zapewnia egiptolog.
Kuraszkiewicz ma więcej dowodów na poparcie swojej teorii. Wskazuje na przykład na odkryte już w na pocz. XX w. dziwne struktury w zachodniej części „Suchej Fosy”. Nie był to jedynie płasko zakończony rów. Widoczne są tam też poprzeczne ściany z wykutymi kilkanaście metrów nad dnem przejściami, schody, rzędy głębokich nisz o nieznanym przeznaczeniu.
„+Sucha Fosa+ mogła być modelem drogi, którą zmarły król musiał przebyć, żeby osiągnąć życie wieczne, drogi z przeszkodami – takimi jak ściany z wysoko umieszczonymi przejściami – strzeżonej przez niebezpieczne istoty. Dla nich mogły być przeznaczone wspomniane wyżej rzędy nisz” – wskazuje.
Wiadomo, że pierwsze tzw. Teksty Piramid, czyli inskrypcje opisujące drogę faraona w zaświaty pojawiły się wewnątrz piramid egipskich dopiero kilkaset lat po rządach Dżesera. Treści w nich zawarte są o wiele starsze – ustalili naukowcy. Dlatego przypuszczają, że były zapisane na papirusach i umieszczane w piramidach, które po prostu nie zachowały się do naszych czasów – zostały skradzione lub uległy zniszczeniu. Być może – jak sugeruje Kuraszkiewicz – wierzenia bywały również odwzorowywane w trójwymiarze.
„Sucha Fosa” jest dzisiaj niemal w całości zasypana gruzem i piaskiem nawiewanym z pustyni. Współcześnie jest zupełnie niewidoczna z powierzchni ziemi, jej zarys można zobaczyć jednak na niektórych zdjęciach lotniczych i satelitarnych.
Uczeni sugerowali, że stanowiła granicę między sferą sacrum, czyli królewskim grobowcem a profanum, czyli tym wszystkim co znajdowało się poza nią. Zdaniem innych – była kamieniołomem, w którym wydobywano materiał do budowy piramidy i poza tym nie pełniła żadnej istotnej funkcji.
Źródło: Serwis Nauka w Polsce – www.naukawpolsce.pap.pl, Autor: Szymon Zdziebłowski