Marcin Różalski zaoferował 10 tysięcy złotych za wskazanie sprawcy, który pobił i zakopał żywcem psa w okolicy wsi Borowiec w województwie lubuskim. Zwierzaka udało się uratować, zbierane są obecnie pieniądze na jego leczenie.
Pies został odnaleziony przez innego czworonoga, który spacerował ze swoim właścicielem. O jego sytuacji poinformowało Biuro Ochrony Zwierząt z Zielonej Góry. „Psiaczek dostał imię – Oli, na cześć owczarka Aleksa, który go odnalazł” – czytamy.
Jak poinformowało stowarzyszenie, pies został pobity, co skończyło się dla niego amputacją oka. Następnie czworonoga zakopano żywcem. „Oli ma 2 lata. Jest już po amputacji oczka. Jak widzicie śpi i wypoczywa po operacji. Podejrzenie postrzelenia było błędne, na prześwietleniu nie widać śrutu, rana powstała w wyniku mocnego uderzenia. Wychodzi na to, że dostał mocny cios w przód i tył głowy. Spędzi jeszcze minimum tydzień w klinice. Trzeba zobaczyć czy uderzenie nie wywołało zmian neurologicznych” – czytamy.
Sprawą zajęła się już policja, ale na własną rękę postanowił działać też Marcin Różalski. „Różal” znany jest z tego, że bardzo często pomaga zwierzętom. Teraz zaoferował 10 tysięcy złotych za wskazanie sprawcy. „Błagam, znajdzmy tego s…a, c….a, zwyrodnialca, zanim znajdą to coś organy ścigania. Udostepniajcie i działamy. Zakaz litości dla tej k…..y. Za prawdziwe wskazanie mi s…..a będzie wysoka nagroda 10000 zl” – napisał.
„Różal” nie przebierał w słowach. „Módl się s……u, bo mam nadzieję, że za taką kwotę nawet twoi bliscy cię wydadzą, a wiedząc o tym co zrobiłaś i nie reagując są tyle samo warci co ty” – dodał.
Czytaj także: Jakub Błaszczykowski na treningu Wisły Kraków
Źr.: Facebook/Marcin Różal Rózalski, Facebook/Biuro Ochrony Zwierząt