Na stacji benzynowej w Nowej Soli doszło do szokującego zdarzenia. Kierowca samochodu dostawczego rozjechał psa siedzącego na placu przy stacji. Udostępnione w sieci nagranie z monitoringu wskazuje, że kierowca najprawdopodobniej działał z premedytacją.
Do zdarzenia doszło na placu przy stacji benzynowej przy ul. Wrocławskiej w Nowej Soli. Na opublikowanym w sieci nagraniu widać, że mężczyzna zanim rozjechał psa, dwukrotnie przeszedł obok niego. Trudno uznać więc, że nie zauważył zwierzęcia.
Zwierzę przeżyło, ale na skutek przejechania odniosło poważne obrażenia wewnętrzne. Sprawą mężczyzny, który rozjechał psa zajęła się policja oraz inspektorzy z OTOZ Animals Zielona Góra. Jest to stowarzyszenie prowadzące liczne schroniska i przeprowadzające interwencje w sprawach niehumanitarnego traktowania zwierząt.
Zwierzę wabi się Molly i obecnie przebywa w lecznicy w Zielonej Górze. Obrażenia są poważne, bo ma m.in. połamaną miednicę. „Jej stan jest poważny, jednak musi przejść natychmiast operację, ponieważ zaczynają się tworzyć zrosty.” – mówi Joanna Zubowicz przedstawicielka organizacji OTOZ Animals. „Jeśli przeżyje, czeka ją jeszcze przez długi czas opieka weterynaryjna oraz rehabilitacja.” – dodaje.
Czytaj także: Warszawa: Zapłaciła 95 zł za parking! Klientka Lidla jest oburzona
Po tym jak w sieci opublikowano nagranie i internauci nagłośnili sprawę, policjanci ustalili tożsamość sprawcy, który rozjechał psa. Właścicielka psa złożyła już zawiadomienie o uzasadnionym popełnieniu przestępstwa. „Za jej pośrednictwem przystąpimy do sprawy karnej w charakterze strony pokrzywdzonej. Zrobimy wszystko, by sprawcę spotkała adekwatna kara.” – zapewnia Joanna Zubowicz.
Źr. o2.pl; YouTube