Wyciekły nagrania ws. seksafery Niesiołowskiego! „To zboczenie jest”

Portal WP dotarł do stenogramów rozmów dotyczących seksafery Niesiołowskiego. Pochodzą one z podsłuchów u aresztowanych biznesmenów. Na nagraniu pojawia się również poseł.

W czwartek rano CBA poinformowało o zatrzymaniu trzech biznesmenów, którzy mieli wręczać łapówki posłowi na Sejm. Niedługo po tym Wirtualna Polska odsłoniła kulisy sprawy. Portal poinformował, że wspomnianym parlamentarzystą jest były polityk PO, obecnie członek klubu PSL-UED Stefan Niesiołowski. Więcej na ten temat TUTAJ.

Czytaj także: Immunitet Stefana Niesiołowskiego. Oświadczenie UED

Choć poseł zaprzecza, to dziś portal WP opublikował nowe informacje dotyczące sprawy. Są to stenogramy rozmów jakie prowadzili aresztowani biznesmeni. W niewybredny sposób komentują zachcianki Niesiołowskiego. Nagrania pochodzą z podsłuchów założonych najprawdopodobniej jeszcze w 2013 r. Wszystkie materiały znajdują się w aktach sprawy.

„Nie wiem, czy ja coś załatwię na jutro, bo nie mam co załatwić, mogę tylko tą Malwinę – mówi Wojciech K. – O Jezus, powiedz mu że nie możesz no… (…) On przesadza z tym no – odpowiada Bogdan W. – (..) Terroryzuje mnie tym, kur… – mówi Wojciech K. – Przesadza, kur… Przesadza no, kur… Bez przesady, ja pierd… On to kur…by non stop to robił jakby mógł – irytuje się biznesmen. – Ale jaki on jurny jest, nie? – odpowiada drugi biznesmen. – Daj spokój, to zboczenie jest, a nie jurność (…) Wiesz on to naprawdę przesadza, no jeszcze oprócz tego on mnie pyta, czy ty możesz albo coś takiego, on żąda wręcz – mówi Bogdan W. ” – czytamy na portalu WP.

Nagrano też Niesiołowskiego

Na tym nie koniec. Na jednym z nagrań pojawia się nawet sam Stefan Niesiołowski, który jednoznacznie sugeruje, czego oczekuje w zamian.

„Poseł: Cześć Boguś, cześć, no nic tak dzwonię, bo Ali mówił, że coś narzekałeś, że nie dzwoniłem, ale nic, nic nie było. Bogdan W. :Aha, no nic nie miałem Stefciu, no posuwają się tamte sprawy (…) Poseł: Niestety już tylko sprawy się posuwają, drogi przyjacielu. Bogdan W.: No (…) ale coś zawsze jest do przodu wiesz generalnie. Poseł: Ale niestety już tylko sprawy… Bogdan W. : No ja wiem, tamte sprawy to już stoją w miejscu. Poseł: Nawet żeby stały chociaż (….).” – czytamy.

Czytaj także: Stefan Niesiołowski z zarzutami? Prokuratura wydała komunikat

Portal WP dowiedział się również, że nie wszystkie kobiety były prostytutkami. Niektóre z nich pracowały jako kelnerki w restauracjach prowadzonych przez biznesmenów. Dopiero gdy niektóre z nich odmawiały udziału w „spotkaniach” z posłem, angażowano prostytutki.

Źr. wp.pl