Pod koniec czerwca 2019 r. na placu manewrowym rybnickiego oddziału WORD doszło do tragicznego zdarzenia. 68-letnia kobieta, która zdawała egzamin na prawo jazdy, potrąciła 35-letniego egzaminatora. Niestety mężczyzna zmarł na skutek poniesionych obrażeń. Teraz kursantka usłyszała zarzuty.
Do zdarzenia doszło 25 czerwca około godziny 13.30 na placu manewrowym Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego przy ulicy Ekonomicznej w Rybniku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 68-letnia kobieta, która była w trakcie zdawania egzaminu na prawo jazdy, potrąciła 35-letniego egzaminatora. Niestety mężczyzna zmarł na skutek poniesionych obrażeń. W czasie zdarzenia najprawdopodobniej egzaminował inną osobę.
Jak podaje portal Rybnik. com.pl, prędkość samochodu była prawdopodobnie duża. Kobieta potrąciła mężczyznę i uderzyła w samochód osobowy.
Kursantka usłyszała zarzuty
Jak ustalił TVN24, kursantka z Rybnika usłyszała zarzut spowodowania wypadku w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym. Kobieta nie przyznaje się do winy i odmówiła składania zeznań.
W trakcie tragicznego zdarzenia kursantka była trzeźwa. Grozi jej do ośmiu lat więzienia.
Informacje ws. tragedii
W mediach pojawiły się szczegółowe informacje w sprawie. Okazuje się, że kursantka potrąciła egzaminatora podczas wykonywania manewru jazdy po łuku.
Jak wynika z badań alkomatem, w chwili wypadku kursantka była trzeźwa. Po wypadku nie była jednak w stanie stawić się na przesłuchaniu. Była w szoku i podano jej środki uspokajające. Obecnie kobieta jest już do dyspozycji policji i prokuratora. Nadal nie wiadomo jednak, dlaczego kursantka nie zahamowała. Funkcjonariusze podejrzewają, że mogła pomylić pedał gazu z hamulcem.
Zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Katowicach, Roman Bańczyk, oznajmił, że z jego informacji do wypadku doszło podczas wykonywania drugiego zadania, którym miała być jazda pasem ruchu do przodu i do tyłu. Zastępca WORD zapewnił, że zabezpieczono już nagrania z monitoringu i samochodu. Na placu manewrowym w Rybniku zapalono znicze, a na samochodach zawieszono czarne wstążki.
Tragedia podczas egzaminu na prawo jazdy. Sprawę bada policja
Przyczyny, przebieg i okoliczności tego tragicznego zdarzenia wyjaśniają rybniccy śledczy oraz prokuratura.
„Będziemy wyjaśniać szczegółowo zdarzenie, działamy pod nadzorem prokuratora. Zabezpieczamy samochód do badań, zabezpieczymy monitoring” – mówił podkom. Ryszard Czepczor z rybnickiej policji, który był na miejscu wypadku.
Policjant wyklucza celowość spowodowania tragedii. – „Egzaminator, który został potrącony nie prowadził egzaminu tej kobiety. Prowadził zupełnie inny egzamin na prawo jazdy” – dodaje.
Źródło: o2.pl, wMeritum.pl