Blisko 150 tysięcy złotych Urząd Miejski w Gdańsku wydał na „Rydwan”. To dzieło Joanny Rajkowskiej, które stanie w Nowym Muzeum Sztuki NOMUS. Problem w tym, że obiekt… jeszcze nie istnieje.
„Rydwan” to dzieło Joanny Rajkowskiej. Jego powstanie wiąże się ze snem aktorki, która została zaproszona na śniadanie do Galerii Serpentine i zaspała. Rzeźbę pierwotnie wystawiono podczas performance’u Rajkowskiej w Londynie.
Jak czytamy w opisie dzieła, „Rydwan” stanowi zmaterializowanie snu. „Projekt polegał na zmaterializowaniu snu: budowie rydwanu, wynalezieniu dzisiejszej jego formuły bez konkretnego historycznego wzorca; rydwanu oddanego następnie w użytkowanie ludziom w dzielnicy zlokalizowanej w pobliżu Edgware Road w Londynie” – czytamy.
Rzeźba została stworzona tak, by wtopić się w londyńską ulicę. „Rydwan został wyrzeźbiony z litego drewna przez partnera artystki i nią samą, a następnie pomalowany na złoty kolor, z czerwono-pomarańczowymi i turkusowymi elementami tak, aby mógł wtopić się w londyńską ulicę” – czytamy.
„Rydwan” został kupiony przez Wydział Programów Rozwojowych ratusza w Gdańsku za niemal 150 tysięcy złotych. Rzeźba ma pojawić się w Nowym Muzeum Sztuki NOMUS. Problem w tym, że obiekt jeszcze nie istnieje. Na razie więc rzeźba znalazła swoje miejsce w depozycje Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Czytaj także: Tak będzie wyglądał Centralny Port Komunikacyjny?
Źr.: Do Rzeczy, Twitter/Kazimierz Smoliński