Odkryliśmy zwłoki, prawdopodobnie postrzelonego rysia – poinformowano na stronie Stowarzyszenie Batalion na Facebooku. Członkowie organizacji podejrzewają już z jakiej broni postrzelono zwierzę. O zdarzeniu zawiadomiono służby…
Informacja o znalezieniu zwłok rysia z nadajnikiem pojawiła się w poniedziałek. „Podczas ostatniego przemarszu naszej ekipy ze strzelnicy na jezioro Woświn, z przerażeniem odkryliśmy zwłoki prawdopodobnie postrzelonego rysia. Ślady wskazywały na pocisk myśliwski typu breneka” – czytamy w komunikacie Stowarzyszenia Batalion.
Autorzy wpisu informują, że znaleźli zwłoki na terenie gminy Chociwel (woj. zachodniopomorskie). Ryś leżał na torach, niedaleko strzelnicy.
Przypomnijmy, że ryś jest objęty ścisłą ochroną w Polsce. Gatunek wpisano do „Polskiej czerwonej księgi zwierząt”. Oznacza to, że jest to gatunek zagrożonym wyginięciem. Stowarzyszenie Batalion poinformowało o swoim odkryciu odpowiednie służby.
Trwa poszukiwanie osoby, która postrzeliła rysia
W kolejnym wpisie poinformowano, że zwłoki zwierzęcia zostały poddane badaniom. Służby analizują sygnał GPS z obroży. Okazuje się, że przyrodnicy znali zwierzę, nazwali go „Złodziej”. Drapieżnik został wypuszczony do lasu wraz z 13 innymi osobnikami.
W środę ukazał się kolejny komunikat. Stowarzyszenie opublikowało w nim zdjęcie martwego rysia. „Nie rozstrzygamy co się z nim stało, jednak jest parę faktów. 1. brak śladów krwi na miejscu 2. ułożenie jest dość naturalne co stawia w wątpliwość potrącenie przez pociąg” – napisali.
Źródło: Facebook/ Stowarzyszenie Batalion