TVN poinformował, że rządzący przygotowują projekt, który zakłada zdegradowanie członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON). Członkiem tego organu był m.in. gen. Mirosław Hermaszewski. W obronie polskiego astronauty stanął europoseł PiS Ryszard Czarnecki, zięć Hermaszewskiego.
Kilka dni temu media obiegła informacja o możliwej degradacji gen. Mirosława Hermaszewskiego. TVN podał, że takie rozwiązanie przewiduje tzw. „ustawa degradacyjna”, którą przygotowano w MON jeszcze za czasów, kiedy na czele resortu stał Antoni Macierewicz.
Pytany o wyjaśnienia w tej sprawie szef KPRM Michał Dworczyk podkreślił, że celem ustawy jest odebranie stopni wojskowych gen. Czesławowi Kiszczakowi i gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu.
Wszyscy członkowie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego zgodnie z projektem ustawy zostaną zdegradowani do stopnia szeregowca – powiedział w rozmowie z SE.pl Dworczyk. Stwierdził również, że przepisy projektu objęłyby gen. Mirosława Hermaszewskiego.
Europoseł PiS: To polski patriota
W środę na antenie TVN 24 o komentarz w tej sprawie poproszono Ryszarda Czarneckiego, prywatnie zięcia Hermaszewskiego. Europoseł PiS dał do zrozumienia, że degradacja byłaby po prostu niesprawiedliwa.
„Degradacje należą się autorom stanu wojennego – Kiszczakowi, Jaruzelskiego. Stawianie go (Hermaszewskiego – przyp) na jednej płaszczyźnie, jeśli chodzi o odpowiedzialność za stan wojenny, z panem Jaruzelskim i Kiszczakiem uważam za rzecz bardzo dyskusyjną” – powiedział Czarnecki w TVN24.
„Mogę powiedzieć, że uważam Mirosława Hermaszewskiego za polskiego patriotę i stawianie go na jednej płaszczyźnie z Kiszczakiem i Jaruzelskim za niesprawiedliwe” – dodał.
— Ryszard Czarnecki (@r_czarnecki) 28 lutego 2018
Jak na razie posłowie nie zajmowali się projektem tej ustawy. Jednak nawet gdyby została przyjęta w obecnym brzmieniu, to i tak ostateczna decyzja o degradacji konkretnej osoby należałaby do prezydenta.