Ryszard Petru, lider partii Nowoczesna wróży… koniec świata. W programie Bartosza Węglarczyka, powiedział, że jego partia „może nie być w tym momencie atrakcyjna, bo będzie… koniec świata”.
Ryszard Petru, król gaf i wpadek gościł w programie „Subiektywny” Bartosza Węglarczyka. W rozmowie poruszono m.in. sytuację budżetu państwa. Lider Nowoczesnej mówił, że budżet się nie domyka i zachodzi ryzyko poważnego kryzysu gospodarczego. – Mam poważne obawy, że to może nam grozić poważnym kryzysem gospodarczym w ciągu 1 – 1,5 roku, mówię to jako ekonomista, nie polityk – tłumaczył.
Dalej mówił, że nie taka sytuacja go nie cieszy ponieważ może to doprowadzić do sytuacji, w której „bardziej skrajne partie niż PiS, zupełnie populistyczne, mogą zyskać popularność”. W tym kontekście Petru dodał: – Taka umiarkowana, rozsądna, modernistyczna partia jak nasza, może nie być atrakcyjna, bo będzie… koniec świata – stwierdził.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Prowadzący program Bartosz Węglarczyk uśmiechnął się tylko i rzucił:
– Koniec świata jest świetnym zakończeniem tej rozmowy.
– W cudzysłowie – dodał Petru.
Źródło: telewizjarepulika.pl
Fot.: Commons Wikimedia/Piotr Drabik