Rząd Szwecji przedłużył w czwartek obowiązujące restrykcje przeciwepidemiczne do 17 maja z powodu wciąż utrzymującej się wysokiej liczby zakażeń koronawirusem. Według prognozy w tym tygodniu epidemia Covid-19 miała tracić na sile.
„Być może jesteśmy na początku końca (pandemii), ale na razie nie możemy jeszcze myśleć o zniesieniu obostrzeń. Stanie się tak, jeśli spadnie liczba zakażeń” – powiedział na konferencji prasowej premier Szwecji Stefan Loefven.
W Szwecji restrykcje mające ograniczyć Covid-19 to m.in. limit zgromadzeń publicznych do 8 osób, zakaz serwowania alkoholu w lokalach gastronomicznych po godz. 20. W sklepach przebywać może jednocześnie jedynie ograniczona liczba osób. Zasłanianie twarzy i ust maseczkami zalecane jest w transporcie publicznym w godzinach szczytu.
Niektóre władze miast, m.in. w Uppsali oraz Lund, zapowiedziały zamknięcie parków i skwerów, w których w związku z wiosennymi świętami (Noc Walpurgii, Święto Pracy) mogą gromadzić się tłumy ludzi.
Według wcześniejszej prognozy Urzędu Zdrowia Publicznego tym tygodniu liczba zakażeń miała zacząć spadać, tak się jednak nie stało. Trend wzrostowy utrzymuje się od dwóch miesięcy.
W ciągu ostatnich 14 dni zarejestrowano w Szwecji 794 przypadki zakażeń koronawirusem na 100 tys. mieszkańców. Od środy odnotowano 7736 przypadków. W ciągu ostatniej doby na Covid-19 zmarło 19 kolejnych osób, a łączna liczba ofiar śmiertelnych epidemii w kraju to 13 882.
Szwedzka służba zdrowia pozostaje przeciążona. W szpitalach przebywa obecnie 2,1 tys. osób. Liczba pacjentów na oddziałach intensywnej terapii przekroczyła 400; to więcej niż podczas drugiej fali epidemii, jaka dotknęła Szwecję pod koniec 2020 roku.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)
Sprawdzone informacje na temat pandemii koronawirusa dostępne na oficjalnej stronie rządowej: gov.pl