38-letnia Aleksandra Kowalczyk z Rzeszowa wyszła z domu 1 stycznia 2018 roku. Do dziś nie dała znaku życia. Policja natrafiła jednak na nowy trop ws. tajemniczego zaginięcia kobiety.
Poszukiwania kobiety trwają prawie trzy tygodnie. 38-latka opuściła swój dom 1 stycznia 2018 roku i do tej pory nie dała znaku życia.
Na nowy trop ws. tajemniczego zaginięcia kobiety wpadli rzeszowscy policjanci, którzy przeanalizowali materiał wideo zarejestrowany przez kamery miejskiego monitoringu. Na stronie podkarpackiej policji opublikowano kadr, na którym widać Aleksandrę Kowalczyk (zdjęcie główne).
Funkcjonariusze podkreślają, że kobieta była widziana 1 stycznia ok. godziny 4 rano obok szpitala Asklepios. Następnie udała się w stronę Szkoły Podstawowej nr 11. Minęła przystanek autobusowy, idąc w kierunku ul. Powstańców Warszawy. Mogła również skręcić w przejście prowadzące w kierunku kładki nad Wisłokiem – mówi jeden z policjantów.
Czytaj także: Łódź: Zaginęła 28-letnia Paulina Dynkowska. Policja prosi o pomoc. \"Najprawdopodobniej uprowadzona\" [FOTO]
Aleksandra Kowalczyk ma ok. 170 cm wzrostu i niecałe 80 kg wagi. Jest średniej budowy ciała. Włosy ciemnie, długie, lekko falowane. Piwne oczy. W momencie zaginięcia ubrana była w czarny płaszcz sięgający jej do kolan i ciemne spodnie. Osoby, które widziały kobietę proszone są o kontakt z policją. Nr tel: 17 858 32 24 albo 17 858 33 10 lub tel. alarmowy policji – 997.
źródło: podkarpacka.policja.gov.pl