Sobotni konkurs drużynowy w Kuusamo był z całą pewnością pełen emocji. Wśród polskich kibiców szczególnie duże kontrowersje wzbudziła dyskwalifikacja Piotra Żyły w pierwszej serii. Okazuje się jednak, że to zupełnie inny zawodnik powinien zostać zdyskwalifikowany.
Sytuacja z sobotniego konkursu drużynowego była niezwykle zadziwiająca. Piotr Żyła w pierwszej serii konkursu zdyskwalifikowany za nieprawidłowy kombinezon. Na szczęście dzięki dobrym występom Dawida Kubackiego, Macieja Kota i Kamila Stocha, Polakom udało się awansować do drugiej serii. O dziwo, tam Żyła już mógł wystąpić, chociaż nie zmienił w między czasie kombinezonu.
Sprawa wzbudziła bardzo duże kontrowersje i wiele osób zadaje sobie pytanie, dlaczego kombinezon przed pierwszą serią miał pewne nieprawidłowości, a przed drugą już nie. Tym bardziej, że dyskwalifikacja Piotra Żyły wykluczyła Polaków z walki o najwyższe lokaty. Dzięki dobrej dyspozycji udało im się zająć ostatecznie szóste miejsce, ale stracili pozycję lidera w klasyfikacji Pucharu Narodów.
W sobotnich zawodach bezkonkurencyjni byli Norwegowie, którzy spisywali się naprawdę znakomicie. Okazuje się jednak, że jeden z reprezentantów powinien zostać zdyskwalifikowany i to z powodów o wiele bardziej ewidentnych, niż Piotr Żyła. Mowa o Danielu Andre Tande, który siedząc na belce startowej za jej pomocą podciągnął sobie kombinezon. Jest to ewidentne złamanie przepisów FIS, ale tego sędziowie zdali się nie zauważyć. Czyżby byli równi i „równiejsi”?
Nagranie z całej sytuacji można zobaczyć poniżej.
Daniel Andre Tande podciąga kombinezon za pomocą belki startowej ? to oczywiście zakazane @seba_szczesny #skokitvp pic.twitter.com/Kcfq0tl8QG
— s_parfjanowicz (@parfjanowicz) 25 listopada 2017
Czytaj także: Norwegowie bezkonkurencyjni w konkursie drużynowym. Polacy wywalczyli szóste miejsce!