Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz zareagował na dzisiejszą decyzję Sądu Okręgowego w Warszawie. Zakazał on dystrybucji głośnych naklejek „Strefa wolna od LGBT”, które dołączane były do wydania tygodnika.
Wniosek w sprawie ograniczenia dystrybucji naklejek dołączonych do najnowszego wydania „Gazety Polskiej” złożył aktywista LGBT i organizator Marszu Równości w Lublinie Bartosz Staszewski. Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał wycofanie dodatku w postaci naklejki z napisem „Strefa wolna od LGBT”.
Bartosz Staszewski we wpisie na Twitterze podał informację, że sąd nakazał wstrzymanie dystrybucji „Gazety Polskiej”. Bardzo szybko odpowiedział na to redaktor naczelny tygodnika Tomasz Sakiewicz, który zaznaczył, że nakaz dotyczy jedynie naklejek. Zaznaczył również, że żadne pismo w tej sprawie nie trafiło do redakcji.
Tomasz Sakiewicz powiedział w rozmowie z portalem Niezależna.pl, że zamierza domagać się od Bartosza Staszewskiego rekompensaty z tytułu strat związanych z decyzją sądu. „Za każdy zwrócony oraz niesprzedany egzemplarz najnowszego numeru „Gazety Polskiej” będziemy się domagali od Bartosza Staszewskiego rekompensaty oraz zabezpieczenia majątkowego na jej poczet” – mówił.
Czytaj także: Monika Zamachowska o swojej pracy w telewizji. Mocne słowa
Źr.: Twitter/Bart Staszewski, Niezależna.pl