Radio RMF FM donosi, że mężczyzna, który popełnił samobójstwo w białym miasteczku przed kancelarią premiera pozostawił list pożegnalny. Media nie poznały jego pełnej treści, ale rozgłośnia podaje, że pojawiają się w nim polityczne motywy dramatycznego czynu.
Od kilku dni pod Kancelarią Premiera trwa protest medyków. Po godzinie 10:00 rozpoczęła się konferencja prasowa przerwana dramatyczną sytuacją. Około 90-letni mężczyzna strzelił sobie w twarz, prawdopodobnie z tzw. broni startowej. Na miejscu udzielono mu pomocy, a następnie w ciężkim stanie trafił on do szpitala. Niestety, jego życia nie udało się uratować.
Według nieoficjalnych informacji RMF FM starszy mężczyzna, który popełnił samobójstwo w białym miasteczku to emerytowany wojskowy. Policja znalazła przy nim dwie sztuki broni i list pożegnalny. Napisał w nim m.in., że to protest przeciwko strajkowi medyków, który jego zdaniem jest polityczny.
Czytaj także: Polacy chcą podwyżek dla medyków? Wyniki sondażu mogą zaskoczyć
Medycy z Komitetu Protestacyjno-Strajkowego zamieścili oświadczenie w mediach społecznościowych. „Dźwięk wystrzału przerwał konferencję, udzieliliśmy natychmiastowej pomocy, mężczyzna trafił do szpitala. Wszyscy wierzymy, że pacjent wyjdzie z tej tragedii i przeżyje. Bardzo dziękujemy obecnym na miejscu medykom i nie medykom za natychmiastową reakcję i udzielenie profesjonalnej pomocy. Policja, która jest na miejscu, również natychmiast zareagowała, ustala, co się wydarzyło. Gdy dowiemy się więcej, będziemy Państwa informować” – czytamy.
Źr. RMF FM; wmeritum.pl; twitter