Eksperci PAN ds. COVID-przypominają, że wirus SARS-CoV-2 nie znikł i epidemia, choć w zmienionej formie, trwa nadal. W wydanym stanowisku podkreślają potrzebę stosowania dostępnych środków, by ograniczyć liczbę zakażeń w nadchodzącym sezonie jesienno-zimowym.
„Epidemia COVID-19 i wirus SARS-CoV-2 nie zniknęły, ale zmieniły swoje oblicze. Musimy adaptować się do tych zmian. Karygodne wydaje się udawanie, że problem zniknął oraz iluzja, że 'jakoś to będzie’. Racjonalna strategia powinna opierać się na prawdopodobnych scenariuszach rozwoju sytuacji. Powinna ona również uwzględniać potrzeby osób słabszych, a także wykorzystywać wszelkie dostępne nam sposoby ograniczania liczby zakażeń (szczepienia, testowanie, leki, maseczki, dystansowanie się, dezynfekcja)” – czytamy w 23. stanowisku Zespołu doradczego ds. COVID-19 przy Prezesie PAN, przesłanym w piątek PAP.
Według ekspertów PAN, tylko przyjmując takie postępowanie będzie się w stanie zapobiec „kolejnej tragedii, zarówno zdrowotnej, jak i ekonomicznej oraz społecznej, która może nastąpić tej jesieni”.
Naukowcy podkreślają, że największą niewiadomą obecnie pozostaje to, jak będzie przebiegała epidemia jesienią. A informacji o intensywności epidemii dostarcza diagnostyka. Tymczasem – przypominają – wiosną, wraz ze zmniejszeniem naporu na opiekę zdrowotną oraz ze zmniejszającą się liczbą zgonów, rząd zdecydował o zaprzestaniu testowania masowego. „Istotnie, testowanie masowe, które nie prowadzi do izolacji ani kwarantanny, w dużej mierze traci rację bytu” – przyznają.
Zaznaczają jednak, że już dwa lata temu sugerowali wdrożenie systemu testowania stosunkowo małych, ale reprezentatywnych grup ludności, na przykład w oparciu o zmodyfikowany system Sentinel. „W efekcie, przy znaczącej redukcji kosztów oraz obciążenia kadrowo-infrastrukturalnego bylibyśmy w stanie reagować na rozwój wydarzeń, decydując o potencjalnych środkach zaradczych lub o ewentualnym powrocie do testowania masowego. Prace nad wdrożeniem takiego systemu powinny zostać zdecydowanie przyspieszone, szczególnie uwzględniając bardzo szybkie następstwo czasowe dominacji kolejnych wariantów” – postulują eksperci.
Ich zdaniem równolegle powinno się umożliwić szybkie testowanie indywidualne dla osób z grup wysokiego ryzyka ciężkiego przebiegu. „Dlaczego? Obecnie mamy już skuteczne leki, które znacząco redukują ryzyko ciężkiego przebiegu choroby” – argumentują.
Eksperci PAN wskazują przy tym, że najważniejszą linią obrony, która „powinna być traktowana w sposób strategiczny”, jest podawanie dawek przypominających szczepionki przeciw COVID-19.
Zwracają również uwagę, że nawet łagodne przechorowanie zakażenia SARS-CoV-2 może pozostawić organizmie trwałe ślady i trzeba się liczyć z faktem, że w nadchodzących latach będziemy borykali się z falą schorzeń związaną z długotrwałymi skutkami przebycia COVID-19. Dlatego, jak czytamy w stanowisku, „należy pilnie przywrócić system rehabilitacji, który pozwoli chociaż trochę zmniejszyć dług zdrowotny i obciążenie systemu ochrony zdrowia w nadchodzących latach”. „Nawet jeżeli okaże się, że efekty choroby ustępują z czasem, nie powinniśmy zostawić tych najdłużej i najbardziej cierpiących samym sobie” – przekonują naukowcy
Interdyscyplinarny zespół doradczy ds. COVID-19 powołano w PAN 30 czerwca 2020 r. Przewodniczącym grupy jest prezes PAN prof. Jerzy Duszyński, a jego zastępcą – prof. Krzysztof Pyrć (Uniwersytet Jagielloński).
Źródło: Serwis Nauka w Polsce – www.naukawpolsce.pap.pl