W piątek media informowały, że kierownictwo PiS-u zdecydowało o usunięciu z rządu Janusza Kowalskiego, związanego z Solidarną Polską. W sobotę rano Jacek Sasin potwierdził, że do takiej dymisji rzeczywiście dojdzie, a stosowne pismo jest już podpisane przez premiera Morawieckiego.
Wiceminister w Ministerstwie Aktywów Państwowych podpadł premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, ponieważ regularnie krytykował postępowanie rządu wobec Unii Europejskiej. Temat ten miał być poruszony 19 lutego, podczas spotkania kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości. Andrzej Gajcy z portalu Onet.pl ustalił nieoficjalnie, że na spotkaniu zdecydowano o odwołaniu Kowalskiego. „W piątek podjęto polityczną decyzję o odwołaniu Janusza Kowalskiego z ze stanowiska wiceministra w Ministerstwie Aktywów Państwowych” – czytamy w tekście.
Czytaj także: Kosiniak-Kamysz odpowiada Spurek. „To jakiś ponury żart?”
W sobotę w porannej rozmowie na antenie radia RMF FM doniesienia te potwierdził Jacek Sasin. „Na moim biurku leży w tej chwili już podpisana przez pana premiera Mateusza Morawieckiego dymisja pana ministra Kowalskiego. Także jeszcze dzisiaj pan minister tę dymisję otrzyma. Misja pana ministra Kowalskiego w resorcie aktywów państwowych tym samym dobiega końca ” – powiedział w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem.
Sasin o Gryglasie
Pytany o powody decyzji, nie chciał wchodzić w szczegóły. „(…) myślę, że nie jest nikogo tajemnicą, że jest tutaj duża różnica poglądów pomiędzy większością rządu, a tym, co głosił pan minister Kowalski, szczególnie w tym resorcie, w resorcie aktywów państwowych, który chociażby nadzoruje całą sferę energetyki, spółek energetycznych, a tym samym bardzo mocno uczestniczy w transformacji energetycznej. Taki dwugłos wychodzący z ministerstwa, bardzo poważny rozdźwięk pomiędzy wypowiedziami kierownictwa resortu, nie jest czymś dobrym.” – powiedział Sasin.
Czytaj także: Minister zdrowia: trzecia fala pandemii już jest w Polsce
Prowadzący zwrócił uwagę, że drugim wiceministrem jest Zbigniew Gryglas, któremu Porozumienie cofnęło rekomendację. Sasin zapewnił, że decyzję w tej sprawie podejmie kierownictwo Zjednoczonej Prawicy. „Ja mówiłem o tym również publicznie, że nie widzę merytorycznej podstawy do tego, żeby w tym przypadku była decyzja. Pan minister rzeczywiście pracuje i skupia się na tych zadaniach, które otrzymał jako członek kierownictwa resortu. Życzyłbym sobie, żeby tym ministrem w dalszym ciągu pozostał.” – stwierdził.
Źr. RMF FM ; wmeritum.pl