Olaf Scholz w lekceważący sposób odpowiedział polskiej dziennikarce Deutsche Welle Rosalii Romaniec. Jego słowa wywołały ogromny niesmak.
Do zdarzenia doszło 28 czerwca podczas konferencji prasowej, w której udział brał niemiecki kanclerz. Dotyczyła ona podsumowania szczytu państw G7. Jedną z osób, która uczestniczyła w konferencji była Polka, Rosalia Romaniec, reprezentująca redakcję „Deutsche Welle”.
– Czy mógłby pan skonkretyzować, jakich gwarancji Niemcy udzielą Ukrainie? – zapytała Romaniec niemieckiego kanclerza. Odpowiedź Scholza była zaskakująca, ale przede wszystkim niegrzeczna. – Tak, mógłbym – odparł Olaf Scholz i po chwili wymownie się uśmiechnął. W tle słychać było zaś śmiejących się pozostałych przedstawicieli mediów.
Sytuacja stała się dla polskiej dziennikarki mocno krępująca. Jakby tego było mało Scholz postanowił kontynuować swoją wypowiedź w podobnym, szyderczym tonie. – To tyle – stwierdził.
Polski oddział „Deutsche Welle” zamieścił w tej sprawie wpis na Twitterze. Dołączono do niego nagranie. – Kanclerz Niemiec @OlafScholz został oskarżony o brak szacunku i arogancję po tym, jak zlekceważył dziennikarkę DW, naszą koleżankę @RosaliaRomaniec, która zapytała go o gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Kanclerz odmówił przeprosin – napisano.
Kanclerz Niemiec @OlafScholz został oskarżony o brak szacunku i arogancję po tym, jak zlekceważył dziennikarkę DW, naszą koleżankę @RosaliaRomaniec, która zapytała go o gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Kanclerz odmówił przeprosin. pic.twitter.com/JQCC0sDk7d
— DW Polski (@dw_polski) June 29, 2022
– Szkoda panie kanclerzu. Gdy uczyłam się języka niemieckiego, radzono mi używać formy grzecznościowej podczas konferencji prasowych. A pytanie było bardzo poważne – napisała na Twitterze Romaniec.
źródło: wirtualnemedia.pl