Ostatnio w mediach było dość głośno o głosowaniu na „dwie ręce” przez posłankę Małgorzatę Zwiercan. Głosowanie dotyczyło wówczas wyboru nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Posłanka Zwiercan oddała głos za siebie oraz za nieobecnego posła Kornela Morawieckiego. Poseł PiS sprawdzi, czy posłanka Pihowicz nie dopuściła się podobnego czynu w piątek 20 maja podczas głosowania w Sejmie.
Głosowanie na „dwie ręce” spotkało się z oburzeniem i krytyką wielu posłów, w tym także posłanki z Nowoczesnej, Kamili Gasiuk-Pihowicz. Jednak jak się okazuje w piątek 20 maja mogła ona dopuścić się podobnego czynu. Sprawa została już nagłośniona i ma zostać wyjaśnione, czy doszło do głosowania niezgodnego z prawem.
W piątek 20 maja w głosowaniach nr 20 oraz 21, posłanka Pihowicz siedząc na miejscu posła Adama Szłapki oddała głos za siebie podchodząc do swojego miejsca, jakie zajmuje w Sejmie. Natomiast w głosowaniu 22 widać wchodzącego posła Szłapkę, który głosuje na tym samym stanowisku, na jakim głosowała posłanka Pihowicz.
Pytanie gdzie był w tym czasie poseł Szłapka, że dopiero przy 22 głosowaniu pojawia się na nagraniu i bez wkładania swojej karty oddaje głos na stanowisku zajmowanym oficjalnie przez koleżankę z Nowoczesnej, w którym to, jak widać dokładnie, oddaje swój głos wcześniej Pihowicz.
W przypadku, gdyby posłanka zabrała ze stanowiska swoją kartę, wówczas poseł Szłapka musiałby włożyć tam swoją kartę, czego, jak widać na nagraniu, nie zrobił. Czy zatem posłowie nie popełnili w tym przypadku czynu niezgodnego z prawem?
Sprawą zajmie się poseł PiS Dominik Tarczyński.
Właśnie wybieram się do kancelarii marszałka Sejmu, by złożyć wniosek o zabezpieczenie monitoringu i sprawdzenie, czy taka sytuacja miała miejsce
– poinformował poseł.
Tutaj można zobaczyć głosowanie posłów z Nowoczesnej: głosowanie nr 20 oraz głosowanie nr 21.