Wbrew początkowym zapowiedziom 34. posiedzenie Sejmu nie odbyło się w środowe południe. Posłowie PO w dalszym ciągu blokowali bowiem mównicę i wnioskowali o przełożenie obrad na 18 stycznia. W międzyczasie posłowie tej partii udzielali wywiadów. „Błysnął” szczególnie Michał Szczerba, od którego rozpoczęło się całe zamieszanie. Przedstawiciel partii opozycyjnej zupełnie poważnie zaczął bowiem opowiadać o… Gwiezdnych Wojnach.
Po sieci krąży nagranie, na którym Szczerba, otoczony wianuszkiem dziennikarzy, wypowiada zaskakujące słowa. Albo się opowiadamy po jasnej yyy…yyy…, albo po niejasnej, czyli tej ciemnej stronie mocy – rozpoczął swoją wypowiedź polityk.
Dalej również nie było lepiej. Mamy do czynienia z pewnym odcinkiem „Łotra 1” (najnowsza część sagi – przyp. red.) i trzeba się w tej sprawie opowiedzieć, albo po stronie Imperium, po stronie władzy i przemocy, czy po stronie Rebelii, czyli prawdy, prawa i…yyy… nadziei. I to jest wybór, którego musi dokonać dzisiaj Sejm i Nowoczesna – oświadczył poseł, wprawiając w rozbawienie przedstawicieli mediów.
Czytaj także: Kreatywność internautów nie zna granic. Michał Szczerba jako postać z Gwiezdnych Wojen? Żaden problem [WIDEO]
Poseł Szczerba to polityk, od którego rozpoczął się kryzys parlamentarny. To jego wykluczył z obrad marszałek Kuchciński, po tym, gdy ten pojawił się na mównicy trzymając w rękach kartkę z napisem „Wolne media”. Szczerba chciał w ten sposób zaprotestować przeciwko zmianom, które zamierzano wprowadzić w pracy dziennikarzy sejmowych. Kuchciński uznał jednak, że poseł PO wypowiada się nie na temat (dyskutowano wówczas nad budżetem) i nałożył na niego wspomnianą karę.
źródło: Facebook/Swetru24, wMeritum.pl
Fot. Swetru24/FB