Wygląda na to, że Rosjanie muszą przygotować się na dużo trudniejszą sytuacją od tej, w której właśnie się znaleźli. Świadczą o tym słowa sekretarza stanu USA, Antonego Blinkena, ws. ukraińskiej kontrofensywy.
Ukraińska kontrofensywa na wschodzie kraju trwa. Tamtejsza armia odbija kolejne miejscowości z rąk Rosjan, a ci cały czas cofają się. Na ten moment trudno określić, w którym miejscu ustabilizuje się nowa linia frontu. Nie ma jednak wątpliwości, że Rosjanie znaleźli się w dużych opałach, a ich plan dotyczący szybkiego zajęcia wschodnich terenów Ukrainy, z pewnością się nie powiedzie.
Wiele wskazuje również na to, że to dopiero początek problemów putinowskiej armii. Mówi o tym wprost sekretarz stanu USA Antony Blinkien, który publicznie zabrał głos ws. działań prowadzonych przez Ukrainę. Okazuje się, że – przynajmniej w jego ocenie – Ukraińcy dopiero się rozpędzają.
Blinken, którego cytuje Reuters, oświadczył bowiem, że „ukraińska kontrofensywa przeciwko rosyjskiemu wojsku dopiero się rozpoczyna”.
??????Sekretarz stanu USA Antony Blinken mówi, że ukraińska kontrofensywa przeciwko rosyjskiemu wojsku dopiero się rozpoczyna – REUTERS
— RaportWojenny (@RaportWojenny) September 13, 2022
Sekretarz stanu USA podkreślił również, że w obecnych działaniach ukraińskiej armii zauważalny jest „znaczny postęp”. Szczególnie jeśli mowa o północno-wschodniej części kraju.
1/2
— Slava van Tricht ?? ?? (@SlavaVan) September 13, 2022
W ukraińskiej kontrofensywie mającej na celu odzyskanie terytoriów okupowanych przez Rosję sekretarz stanu USA Antony Blinken dostrzega "znaczący postęp", zwłaszcza w północno-wschodniej części kraju.
Rosjanie 10 września, wprawdzie nie bezpośrednio, przyznali, że część ich wojsk wycofała się na terytorium okupowane przez agresora. – W tym celu (w celu przegrupowania – przyp. red.) w ciągu trzech dni przeprowadzono operację reorganizacji i przeniesienia ugrupowania wojsk z kierunku Bałakleja-Izium do Donieckiej Republiki Ludowej – powiedział generał Konaszekow, reprezentujący rosyjskie MON.