Bośniacki pomocnik Wisły Kraków – Semir Stilić od kilku miesięcy negocjuje z krakowskim klubem w sprawie podpisania nowego kontraktu. Przez długi czas były duże rozbieżności między klubem, a zawodnikiem, ale wszystko wskazuje na to, że strony powoli dochodzą do porozumienia.
Bośniak jest jednym z kluczowych piłkarzy Wisły w obecnym sezonie. W 2014 roku zagrał w każdym z 35 ligowych meczów „Białej Gwiazdy”, zdobywając 14 goli i zaliczając aż dziesięć asyst. Te statystki pokazują jak ważnym ogniwem w drużynie Franciszka Smudy jest były zawodnik Lecha Poznań. Prezes klubu spod Wawelu – Robert Gaszyński poinformował, że negocjacje zmierzają ku końcowi: – Obydwie strony potwierdziły gotowość do znalezienia kompromisu. Na ten moment kompromisu nie ma, ale najważniejsza jest deklaracja Semira. To zawodnik, którego chcemy mieć u siebie dłużej niż do czerwca 2015. Jeśli znajdziemy rozwiązanie, które będzie satysfakcjonowało obie strony, to od razu o tym poinformujemy – to jest tak ważna informacja, że nie będziemy jej trzymać w tajemnicy
Sam zainteresowany również udzielił głosu w sprawie negocjacji i potwierdził, że również jego celem jest pozostanie przy Reymonta 22 między innymi z powodu dobrej atmosfery w zespole: – Rozmawialiśmy już przed urlopami i negocjujemy dalej. Myślę, że jak będzie wiadomo coś konkretnego, to klub o tym poinformuje. Najważniejsze, że jest chęć porozumienia z obu stron. Chciałbym być dobrze zrozumianym: pieniądze nie są dla mnie najważniejsze, ale każdy piłkarz ma tylko 12-13 lat kariery. Miałem dobre oferty z Korei Południowej i Chin, ale to nie jest kraj dla mnie, więc tu pieniądze nie grały roli. Chciałbym się dogadać z Wisłą, bo tutaj się czuję naprawdę dobrze – dodał 28-letni Stilić.
Czytaj także: Semir Stilić niepewny przyszłości w Wiśle, Smuda zaprzecza
Aspekt finansowy może mieć w tej sytuacji jednak kluczowe znaczenie z uwagi na to, że Wisła ma duże problemy finansowe. Od kilku miesięcy media informują o kilkumilionowym zadłużeniu klubu z Krakowa: – Rozmawiamy o aspekcie finansowym. Czy różnica jest duża? Proszę pozwolić nam negocjować rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony. Do kiedy dajemy sobie czas? Absolutnie nie będziemy czekać do czerwca. Jeśli nie znajdziemy porozumienia, będziemy musieli szybko rozpocząć pracę nad znalezieniem zastępcy dla niego. Myślę, że przed pierwszym meczem z Lechią będzie jasne. – zakończył prezes Robert Gaszyński, który swoją funkcję piastuje dopiero od 22 października 2014 roku.