Kilka dni temu informowaliśmy Państwa o serii zatruć w kawiarniach sieci Green Caffe Nero. Kilkanaście osób trafiło do szpitala po spożyciu wyrobów cukierniczych tej firmy. Przyczyną zatrucia miał być kontakt z bakteriami z grupy salmonella. Teraz Sanepid podał, że do szpitala trafiła już 21 osoba, która zjadła w kawiarni Green Caffe Nero ciasto „zielony mech”. W sumie zanotowano już 52 przypadki zatruć, w tym 6 dzieci. Do zatruć doszło nie tylko w warszawskich lokalach.
Sanepid poinformował w wynikach kontroli kawiarni we Wrocławiu oraz w Krakowie. Okazało się, że tam także trafiło zakażone ciasto. Podano, że chodzi o kontakt z bakteriami z grupy salmonella. W Krakowie co najmniej cztery osoby chorują z tego powodu, a na Dolnym Śląsku – jedna. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Warszawie informuje, że jednym z powodów ukarania sieci kawiarni było nieprawidłowe chłodzenie produktów. Sanepid nałożył na placówki mandaty w wysokości 4,8 tysięcy złotych.
Inspektor Sanitarny poinformował o pobraniu do badań laboratoryjnych próbki surowców tj. jaj świeżych i sera wykorzystywanych do produkcji ciast z kremem niepoddawanych obróbce termicznej. W sumie zgłoszono 52 przypadki zachorowań w tym 6 dzieci, z tego 21 osób jest hospitalizowanych.
Oświadczenie Green Cafe Nero
„W dniu 1 czerwca br. otrzymaliśmy od jednego z klientów sygnał o niedyspozycji żołądkowej członków jego rodziny z podejrzeniem zatrucia bakterią salmonelli. Pojawiło się ryzyko, że mogło się to wydarzyć w wyniku wizyty w naszej kawiarni i konsumpcji ciasta z kremem.
Natychmiast wprowadziliśmy działania zapobiegawcze, tj. wycofaliśmy wszystkie ciasta z kremem w kawiarniach Green Caffè Nero w Polsce, które mogłyby się okazać potencjalną przyczyną sygnalizowanych niedyspozycji żołądkowych.
Poddaliśmy produkty i surowce dodatkowym niezależnym badaniom laboratoryjnym, poza tymi które wykonujemy regularnie. Próbki pobraliśmy w różnych kawiarniach. Wszystkie wyniki są prawidłowe, w żadnej próbce nie wykryto bakterii salmonelli. Dalej badamy nasze produkty, aby znaleźć źródło problemu.
Dodatkowo niezależne badania bezpieczeństwa produktów wykonuje nasza piekarnia. Raz w tygodniu w różnych dniach kontrolerzy z laboratorium pobierają próby surowców i gotowych produktów, wymazy powierzchni produkcyjnej i rąk pracowników. Cotygodniowe badanie wykonane w dniu 28 maja br. nie wykazało żadnych nieprawidłowości. Wystosowaliśmy również prośbę do wszystkich dostawców piekarni o przesłanie badań poszczególnych partii surowców – czekamy na wszystkie odpowiedzi w tej sprawie.
Wstępne ustalenia wskazują, że partia produktów nabiałowych lub jaj dostarczona do naszej piekarni zaopatrującej kawiarnie w ciasta, mogła nie spełniać wymogów bezpieczeństwa żywności. Utrzymująca się od dłuższego czasu upalna pogoda prawdopodobnie dodatkowo przyczyniła się do zaistniałej sytuacji.
Jest nam bardzo przykro i współczujemy klientom, którzy zachorowali po wizycie w naszej kawiarni. Zdrowie naszych gości jest dla nas najważniejsze. Jesteśmy w stałym telefonicznym kontakcie z osobami, które zgłosiły nam problemy po spożyciu naszych ciast. Na bieżąco dowiadujemy się o stan ich zdrowia i deklarujemy pełne wsparcie.
Współpracujemy ściśle z Sanepidem. W dniu dzisiejszym otrzymaliśmy oficjalne zalecenia od Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego i rozpoczęliśmy proces ich wdrażania. W trybie natychmiastowym zmieniamy ekspozycję ciast, tart i kanapek w naszych kawiarniach, aby wyeliminować potencjalne ryzyko i dostosować ich przechowywanie do temperatury określonej przez Sanepid. Tak jak dotychczas, zgodnie z naszą wewnętrzną procedurą, produkty słone, czyli kanapki i tarty będą na ekspozycji maksymalnie przez 4 godziny, po czym zostaną wycofane ze sprzedaży.
Na bieżąco monitorujemy sytuację, dostosowujemy się operacyjnie do zaleceń Sanepidu, jak również jesteśmy w kontakcie z poszkodowanymi osobami.”
Źródło: Wprost.pl, wMeritum.pl